Heidfeld: Gdyby nie ja, Kubica by nie wygrał

Robert Kubica bez pomocy partnera Nicka Heidfelda nie wygrałby trzy lata temu na torze w Montrealu. Tak twierdzi Niemiec na łamach strony internetowej Formuły 1.

Robert Kubica (na pierwszym planie) i Nick Heidfeld na podium w Montrealu
Robert Kubica (na pierwszym planie) i Nick Heidfeld na podium w MontrealuAFP

Kubica trzy lata temu, występując w barwach BMW Sauber, wygrał pierwszy i jedyny wyścig w swojej dotychczasowej karierze w Formule 1. Było to też jedyne zwycięstwo stajni, którą prowadzili Peter Sauber i Mario Theissen.

Dzięki wygranej w GP Kanady Kubica objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Polak był liderem przez dwa tygodnie, do GP Francji, w której uplasował się na piątej pozycji i spadł na drugie miejsce. Liderem został Brazylijczyk Felipe Massa jeżdżący dla Ferrari, który wygrał wyścig we Francji. Dzisiaj ówczesny partner Roberta i zmienik kontuzjowanego Polaka w Lotus-Renault Nick Heidfeld stwierdził, że w pamiętnym wyścigu przepuścił Kubicę, aby ten mógł wygrać wyścig.

"Gdybym go nie przepuścił w 2008 roku w Kanadzie, wówczas wygrałbym, a on byłby może piąty, może szósty. Taka jednak była strategiczna decyzja zespołu, aby dojechać do mety na dwóch pierwszych miejscach. Z perspektywy zespołu to, co zrobiłem było jasne. Rok wcześniej, kiedy miałem bardzo dobry sezon, gdyby zespół poprosił mnie, abym przepuścił Roberta, nie zrobiłbym tego" - powiedział Nick Heidfeld na oficjalnej stronie internetowej Formuły 1.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas