Hamilton i McLaren oszustami!

Takiego początku sezonu Formuły 1 już dawno nie było. Od pierwszego wyścigu minęły już 4 dni, a kolejność na podium wciąż zmienia się jak w kalejdoskopie.

Hamilton oszustem!
Hamilton oszustem!AFP

Przypomnijmy. Jako trzeci linię mety wyścigu o GP Australii minął Jarno Trulli (Toyota). Po wyścigu podjęto jednak decyzję o ukaraniu Włocha doliczeniem 25 s za wyprzedzenie Lewisa Hamiltona podczas obecności na torze samochodu bezpieczeństwa (tuż przed końcem wyścigu). Tym samym Trulli stracił punkty, które przyznano Anglikowi.

Jednak na skutek ujawnienia nowych dowodów sędziowie wznowili postępowanie w tej sprawie. Wykazało ono, że McLaren i Hamilton złożyli fałszywe zeznania, którym celem było wprowadzenie w błąd sędziów.

Stanowi to naruszenie Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, dlatego podjęto decyzję o ukaraniu ich dyskwalifikacją i anulowaniu kary Trulliego. Tym samym Włoch wrócił na trzeci stopień podium wyścigu i odzyskał 6 punktów.

Nie ujawniono, jakie nowy dowody ujrzały światło dziennie. Wiadomo na pewno, że nie dostarczyła ich Toyota, bowiem japoński zespół podjął decyzję o nieskładaniu apelacji od kary nałożonej na Jarno Trulliego.

Czołówka wyścigu GP Australii (po dyskwalifikacji Hamiltona):

1. Jenson Button (W. Brytania/Brawn GP) 1:34.15,784

2. Rubens Barrichello (Brazylia/Brawn GP) strata 0,807

3. Jarno Trulli (Włochy/Toyota) 1,604

4. Timo Glock (Niemcy/Toyota) 4,435

5. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) 4,879

6. Nico Rosberg (Niemcy/Williams) 5,722

7. Sebastien Buemi (Szwajcaria/Toro Rosso) 6,004

8. Sebastien Bourdais (Francja/Toro Rosso) 6,298

Klasyfikacja generalna F1 (po 1 z 17 wyścigów):

1. Jenson Button 10 pkt

2. Rubens Barrichello 8

3. Jarno Trulli 6

4. Timo Glock 5

5. Fernando Alonso 4

6. Nico Rosberg 3

7. Sebastien Buemi 2

8. Sebastien Bourdais 1

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Brawn GP 18 pkt

2. Toyota 11

3. Renault 4

5. Williams 3

6. Toro Rosso 3

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas