Glock wystartuje w Malezji

Kierowca teamu Toyoty Niemiec Timo Glock, który podczas pierwszej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1 - Grand Prix Australii miał groźny wypadek, otrzymał od lekarzy zgodę na start w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Malezji.

Lekarze FIA obawiali się, że po wypadku podczas przejazdu 44 okrążenia na torze Albert Park, kierowca mógł doznać złamania lewej ręki.

Badania wykonane w szpitalach w Melbourne i w Kuala Lumpur nie stwierdziły złamań, zgodę na start Glocka wyraził Johannes Peil, z kliniki sportowej w Bad Nauheim, który opiekuje się niemieckim kierowcą.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy