Ferrari traci przez strategów

Kolejny raz w tym sezonie zawiedli stratedzy zespołu Ferrari. Ich błąd tym razem odczuł Kimi Reaikoenen, który odpadł już po pierwszej części kwalifikacji przed Grand Prix Hiszpanii.

Kimi Reaikoenen
Kimi ReaikoenenAFP

"Popełniliśmy ten sam błąd, co podczas GP Malezji w przypadku Felippe - tłumaczył jeden ze strategów Ferrari - Tam również przegapiliśmy moment kiedy inni zaczęli wykręcać lepsze czasy, później zabrakło czasu, aby wyjechać na tor i poprawić najlepszy wynik"

Fin z teamu Ferrari w sobotnich kwalifikacjach do GP w Barcelonie przejechał tylko pięć okrążeń z najlepszym czasem 1.21.291, który zamykał stawkę awansujących do Q2. To miało wystarczyć.

Nie wystarczyło, bowiem w swoim ostatnim pomiarowym okrążeniu Włoch Jarno Trulli, wypchnął kierowcę Ferrari poza pierwszą piętnastkę i niespodzianka stała się faktem. "Myślałem, że z tym czasem bez problemów awansuję do drugiej części. Dlatego zostałem w boksie. Okazało się, że to za mało. Nie mogliśmy już nic później zrobić. To był błąd taktyczny, który kosztuje bardzo dużo, zwłaszcza, że dysponowałem dobrze przygotowanym bolidem. Jak będzie jutro, zobaczymy. Nie mogę też odpowiedzieć w tym momencie czy mamy już auto przygotowane do zwycięstw. Jedno jest pewne: bardzo dużo poprawiliśmy" - przyznał kierowca Ferrari tuż po kwalifikacjach.

RG

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas