Ferrari już szykuje pozew

Spotkanie pomiędzy szefem Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Maxem Mosleyem a reprezentantami zespołów z Formuły 1 nie przyniosło oczekiwanego kompromisu.

Wobec bezowocnych rozmów, Ferrari ma zamiar wnieść pozew do francuskiego wymiaru sprawiedliwości (FIA ma swoją siedzibę w Paryżu) przeciwko decyzji, która została podjęta autorytatywnie i bez konsultacji z zainteresowanymi stronami.

Zespół z Włoch był reprezentowany na spotkaniu w Londynie przez dyrektora Stefano Domenicaliego. Ferrari jest ekipą, która najgłośniej protestuje przeciwko polityce FIA.

Spotkanie odbyło się w hotelu Heathrow Aiport. Po rozmowach Max Mosley powiedział: - Z przebiegu spotkania wydaje się oczywiste, że Ferrari wniesie przeciwko nam pozew do sądu, abyśmy nie mogli wcielić w życie tego, co proponujemy. - Strony były wobec siebie przyjaźnie nastawione, ale nie osiągnęliśmy kompromisu. Wszyscy rozeszli się bez porozumienia. Ciągle jednak będziemy szukać satysfakcjonującego rozwiązania - dodał Mosley.

Reklama

FIA cały czas postuluje ograniczenie budżetów zespołów Formuły 1 do poziomu 40 mln funtów rocznie, natomiast te nie zgadzają się z tym rozwiązaniem, proponując alternatywne rozwiązanie zakładające stopniowe zmniejszanie budżetów, aż do kwoty 40 mln w 2012 roku.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy