F1 jak skoki narciarskie?

Kierowca ekipy Williams, Nico Rosberg jest zaniepokojony ciągłą presją, której poddawani są kierowcy Formuły 1 w celu zrzucenia "niepotrzebnych" kilogramów tak, aby nie obciążać zbytnio bolidu podczas wyścigu. Jego zdaniem kierowcy F1 mogą niedługo być wychudzeni jak skoczkowie narciarscy.

Nico Rosberg nie chce wyglądać jak wychudzony szkielet. Jest za zmianą przepisów dotyczących wagi.
Nico Rosberg nie chce wyglądać jak wychudzony szkielet. Jest za zmianą przepisów dotyczących wagi.AFP

W tym sezonie po wprowadzeniu systemu KERS przed inżynierami poszczególnych zespołów stanęło zadanie maksymalnego zmniejszenia ciężaru bolidu tak, aby nie stracić osiągów przez dodatkowe 30 kilogramów w bolidzie, bo taka jest mniej więcej waga KERS-u.

W związku z tym Rosberg wezwał do natychmiastowej rewizji myślenia o wadze samochodów i zmiany obowiązujących przepisów. FIA zapowiedziała stosowne zmiany od początku przyszłego sezonu, ale Niemiec jest nieugięty i przekonuje o potrzebie wprowadzenia zmian jak najszybciej, aby zapewnić bezpieczną walkę pomiędzy ekipami wyścigowymi.

- W Bahrajnie było kilku kierowców, którzy byli na skraju wycieńczenia. Myślę, że główną tego przyczyną jest ciągłe odchudzanie kierowców. To wszystko dzieje się w wyniku regulacji FIA oraz wprowadzenia KERS w tym sezonie - powiedział Rosberg.

- Powoli sytuacja zaczyna przypominać taką, jaka miała miejsce w skokach narciarskich - zdecydowanie nie jest w porządku, kiedy ludzie tracą przytomność po zawodach. To oczywiście tylko moja opinia, ale waga poszczególnych sportowców jest jednym z elementów, które na to wpływają - zakończył kierowca Williamsa.

ASInfo
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas