Amerykanie w Formule 1

W amerykańskim Charlotte w Karolinie Północnej, gdzie mieści się główna baza amerykańskiego cyklu wyścigowego NASCAR, zaprezentowano nowy zespół Formuły 1 - USF1, którego pierwszy start w wyścigu planowany jest na początku sezonu 2010.

W  amerykańskim Charlotte w  Karolinie Północnej, gdzie mieści się główna baza amerykańskiego  cyklu wyścigowego NASCAR, zaprezentowano nowy zespół Formuły 1 -  USF1, którego pierwszy start w wyścigu planowany jest na początku  sezonu 2010.

Organizacją nowego teamu USF1 zajmują się Peter Windsor i Ken Anderson, obaj od wielu lat związani z wyścigami samochodowymi. Anderson pracował w zespołach startujących w wyścigach serii IndyCar i NASCAR, na początku lat 90-tych był dyrektorem technicznym teamu Formuły 1 Ligier.

Briton Windsor, dziennikarz motoryzacyjny od połowy lat 80-tych był menedżerem zespołu Williams, później związał się z angielskim przedstawicielstwem Ferrari. Obecnie komentuje wyścigi m.in. dla stacji telewizyjnych i pisze w prasie sportowej.

Reklama

Roczny budżet zespołu będzie wynosił około 70 mln dolarów, samochody teamu będą budowane w Charlotte, mają przy nich pracować specjaliści serii IndyCar i NASCAR. Nie wybrano jeszcze producenta silnika, nie będzie to jednak jednostka zaprojektowana w USA, tylko motor od istniejącego producenta. Według nieoficjalnych informacji, może to być silnik Ferrari.

Początkowo planowano zatrudnienie dwóch kierowców amerykańskich, ale Peter Windsor przyznał, że w pierwszym sezonie trzeba będzie znaleźć jednego doświadczonego zawodnika dobrze znającego tory Formuły 1 i jednego z USA, który będzie się uczył przez rok wyścigowego "rzemiosła".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy