Volkswagen ID.3 opóźniony?

O tym, że współczesne samochody to w istocie zaawansowane komputery z funkcją przemieszczania się w przestrzeni, wiadomo nie od dzisiaj. Stworzenie oprogramowania, które integrowałoby w jeden system wszystkie elementy pojazdu przysparza producentom większych problemów, niż samo skonstruowanie i zbudowanie nowego modelu.

ID.3 ma być początkiem elektrycznej ofensywy Volkswagena
ID.3 ma być początkiem elektrycznej ofensywy VolkswagenaINTERIA.PL

Dowodem na to może być nowy Volkswagen ID.3, który od miesięcy zapowiadany jest jako krok milowy w historii marki. Sam Volkswagen przedstawia auto jako historyczny model pokroju Garbusa czy Golfa.

Jak donosi niemiecki "Manager-Magazine" kierowcy testowi ID.3, którego preseryjna produkcja ruszyła w Zwickau już w listopadzie, zgłaszać mają dziennie nawet 300 błędów wynikających z "dziur" w oprogramowaniu pojazdu. W opinii dziennikarzy może to zmusić Volkswagena do opóźnienia rynkowego debiutu elektrycznego modelu. Być może nawet o rok.

Wg źródeł zbliżonych do Volkswagena, na które powołuje się niemiecka gazeta, błędy wynikają ponoć z niedopracowanej podstawowej architektury systemu, która miała być stworzona "zbyt szybko". W efekcie część elementów systemów "wzajemnie się nie rozumie", co w przypadku samochodów z tzw. preserii wymaga poprawek "na piechotę".

Nad udoskonaleniem oprogramowania ID.3 pracować ma obecnie aż 10 tys. techników i programistów! W opinii "Manager Magazine" nawet 20 tys. egzemplarzy pierwszej serii produkcyjnej ID3 może trafić na rynek z "niepełną funkcjonalnością", co wymagać będzie dodatkowych aktualizacji generujących niepotrzebne koszty dla producenta.

Przypominamy, że Volkswagen ID3 uzupełnić ma ofertę niemieckiej marki w połowie bieżącego roku. Jego nowa platforma - MEB - stanowić ma fundament dla budowy 27 elektrycznych modeli niemieckiego koncernu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas