Samochody Tesla wciąż samodzielnie hamują na drogach
Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) postanowił zareagować na kolejne zgłoszenia dotyczące dobrze już znanej usterki w samochodach Tesla. Mowa tu o nieoczekiwanym uruchomieniu awaryjnego hamowania, podczas korzystania z oprogramowania Full Self-Driving.

Wszystko wskazuje na to, że problemy, które pojawiły się wraz z jesienną aktualizacją oprogramowania do samochodów Tesla, wcale nie zostały usunięte. Jak wynika z oficjalnego komunikatu wystosowanego w tym tygodniu przez amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) - urzędnicy otrzymali ponad 350 zgłoszeń od kierowców, którzy w ostatnim czasie ponownie zmagali się z samoczynnie uruchamiającymi się hamulcami. To z kolei spowodowało wszczęcie kolejnego już śledztwa mającego sprawdzić bezpieczeństwo samochodów Tesli.
Pierwsze doniesienia na temat samouruchamiających się hamulców w pojazdach Tesli pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku. Jak się okazało - głównym powodem ich wystąpienia była źle przygotowana aktualizacja oprogramowania testowego Full Self-Driving. To właśnie liczne błędy napotkane w autonomicznym systemie pojazdu przyczyniły się do zerwania komunikacji pomiędzy jego układami elektrycznymi. Następstwem tego mogły być błędnie odczytywane komunikaty z dostępnych czujników, co skutkowało m.in. losowo uruchamianym procesem awaryjnego hamowania.
Nagłe zatrzymanie pojazdu niesie ze sobą duże ryzyko. Nie dziwi zatem, że Tesla nie chciała czekać na rozwój sytuacji i już po pierwszych zgłoszeniach uruchomiła szeroko zakrojoną akcję serwisową, która dotyczyła ponad 11 000 samochodów. Jak widać - to nie wystarczyło.

To zresztą niejedyny problem, który dotknął w ostatnim czasie koncern motoryzacyjny Elona Muska. Kilka miesięcy temu firma zmagała się z licznymi skargami dotyczącymi niepoprawnego działania kamer wstecznych, które w USA są obowiązkowe. Niedługo później ruszyło śledztwo dotyczące przypadków samodzielnego przejazdu samochodów na czerwonym świetle. Zaledwie kilka dni temu internet obiegła natomiast informacja o wadliwych pasach bezpieczeństwa.
***