Kolejny producent elektryków zbankrutował. Pracownicy do zwolnienia

Funkcjonujący od 2017 roku startup Canoo oficjalnie ogłosił upadłość. Firma, która w 2022 roku otworzyła fabrykę w amerykańskim stanie Oklahoma, produkowała m.in. pojazdy elektryczne dla urzędów pocztowych, hipermarketów oraz armii amerykańskiej. Jak poinformowano w komunikacie, przedsiębiorstwo od pewnego czasu mierzyło się z dużymi problemami finansowymi.

Kolejny producent elektryków zbankrutował. Pracownicy do zwolnienia
Kolejny producent elektryków zbankrutował. Pracownicy do zwolnieniamateriały prasowe

Canoo to zaprezentowany w 2017 roku startup, założony przez weteranów branży motoryzacyjnej. Firma od kilku lat zajmowała się rozwojem pojazdów elektrycznych, opartych na unikalnym projekcie wymiennej płyty podłogowej. W 2022 roku przedsiębiorstwo otworzyło fabrykę w mieście Pryor w amerykańskim stanie Oklahoma, dając zatrudnienie kilkuset osobom.

Startup miał kontrakty z wojskiem i urzędem pocztowy

Wkrótce potem firma ogłosiła podpisanie kontraktów z Departamentem Obrony USA na dostawę pojazdów transportowych dla wojska. Następnie pojawiły się zamówienia na elektryczne pojazdy użytkowe, skierowane do amerykańskiego urzędu pocztowego oraz sieci Walmart.

Chociaż startup planował wyprodukować łącznie 20 tysięcy pojazdów do końca 2023 roku, do kwietnia 2024 roku udało się ukończyć zaledwie 20 egzemplarzy.

We wrześniu ubiegłego roku po raz pierwszy pojawiły się sygnały ostrzegawcze dotyczące trudnej sytuacji finansowej firmy. Canoo odnotowywało straty z miesiąca na miesiąc, co budziło wątpliwości co do jej dalszej obecności na rynku. W obliczu narastających problemów przedstawiciele przedsiębiorstwa zwrócili się o wsparcie finansowe do Biura Programu Pożyczkowego Departamentu Energii.

Firma Canoo podpisała kontrakt na dostawę nowoczesnych, ekologicznych pojazdów transportowych dla wojska.Jeff@jeffludes.commateriały prasowe

Firma Canoo ogłosiła upadłość. Wysiłki nie przyniosły rezultatu

W oficjalnym komunikacie prasowym możemy przeczytać, że kierownictwo Canoo przez długi czas podejmowało starania, aby utrzymać firmę na rynku. Oprócz ubiegania się o dofinansowania, prowadzone były także negocjacje z zagranicznymi inwestorami.

Działania nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów, w wyniku czego zarząd podjął decyzję o złożeniu wniosku o upadłość. Jak donoszą amerykańskie źródła zapoznane ze sprawą, początkowo część pracowników została wysłana na przymusowy urlop, jednak ostatecznie na stole pojawiły się wypowiedzenia.

Chcielibyśmy podziękować pracownikom firmy za ich poświęcenie i ciężką pracę Wiemy, że wierzyliście w naszą firmę tak jak my. Jesteśmy naprawdę rozczarowani, że sprawy potoczyły się tak, jak się potoczyły.
poinformował zarząd Canoo w komunikacie.
Architektura pojazdu miał pozwalać na niemal dowolną modernizację i rozbudowę jego kokpitu oraz przestrzeni ładunkowej. materiały promocyjne

Pojazdy Canoo miały szansę zrewolucjonizować rynek

W trakcie swojego rozwoju Canoo stworzyło innowacyjną platformę typu skateboard, która umożliwiała konfigurację napędu na przednią, tylną lub obie osie. W zależności od modelu pojazdu mógł być on napędzany silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 200, 300 oraz ponad 500 KM. Sterowanie opierało się wyłącznie na technologii drive-by-wire, która zastępowała tradycyjne mechaniczne połączenia między kierownicą a kołami, układami elektrycznymi.

Sama architektura pojazdu miał pozwalać na niemal dowolną modernizację i rozbudowę jego kokpitu oraz przestrzeni ładunkowej. Według założeń każdy miał mieć możliwość łatwego dostosowania samochodu do własnych potrzeb korzystając z rozwiązań, które nie były dostępne w momencie oficjalnej premiery.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL