Ile kosztuje i ile trwa ładowanie auta elektrycznego?

Samochody elektryczne można ładować przy wykorzystaniu zwykłych gniazdek domowych oraz szybkich ładowarek o wysokiej mocy. Ile to trwa i ile kosztuje?

Ładowanie pojazdu w domu jest możliwe dzięki przekształtnikowi - urządzeniu przetwarzającemu napięcie przemienne AC na napięcie stałe o wartości zależnej od stopnia rozładowania i temperatury baterii. Takie urządzenia stanowią część wyposażenia większości dostępnych w naszym kraju samochodów. 

Domowe ładowanie zazwyczaj oferuje moc od 3,7 kW do 22 kW. Takie "tankowanie" jest najtańsze lecz zajmuje dużo czasu - w zależności od pojemności akumulatorów i stopnia ich zużycia, typu pojazdu i stopnia rozładowania - może to być od kilku (7-8) do nawet kilkunastu godzin.

Reklama

Nieco lepsze parametry oferują urządzenia tzw. półszybkie, o mocy do 2x22 kW. Najczęściej spotkać je można w garażach podziemnych, parkingach i przestrzeni publicznej. Zazwyczaj jest to wiszący tzw. Wallbox lub w wersji wolnostojącej - Post. W Europie przyjęty został uniwersalny standard złącza do ładowania prądem przemiennym (tzw. łącze Typu 2).

 Jaką mocą dysponują najszybsze stacje ładowania dostępne w Polsce?

Innymi parametrami dysponują urządzenia DC, czyli ładujące prądem stałym z pominięciem przekształtnika AC/DC w pojeździe. Wartość napięcia i prądu ładowania jest w tym przypadku regulowana przez układ elektroniczny pojazdu zarządzający baterią (BMS - Battery Management System), który mierzy i analizuje stopień rozładowania i temperaturę ogniw. Niezbędna w tym celu jest komunikacja pomiędzy pojazdem i stacją ładowania.

W Europie najbardziej popularne są dwa standardy złącz DC: CCS Combo, w które wyposażone są przede wszystkim pojazdy europejskie (BMW, VW, AUDI, Porsche, itd.) oraz CHAdeMO stosowane zazwyczaj w tych japońskich (Nissan, Mitsubishi).

 - Najszybciej naładować pojazd można na stacji typu Fast i UltraFast. W tych pierwszych wykorzystywany jest prąd stały, o mocy 50 kW. Stacje montowane i dostępne są przy trasach szybkiego ruchu i generalnie tam, gdzie oczekiwany jest krótki postój i duża wymienność pojazdów, więc czas ładowania powinien być krótki. Standardowo czas napełniania baterii o pojemności 40 kWh nie przekracza 30 minut. Stacje ultraszybkie o mocy powyżej 100 kW dają możliwość ładowania prądem stałym więcej niż jednego pojazdu w czasie krótszym niż stacje 50 kW - mówiGrzegorz Pióro, Technical Development Manager w SPIE Building Solutions. 

- Największą mocą dysponują parki HPC (High Performance Charging). To zwykle 6 terminali o mocy do 350 kW każdy. Systemy skracające czas ładowania do kilku/kilkunastu minut są możliwe dzięki rozwojowi technologii bateryjnej Li-Ion, w tym ogniwom z elektrolitem stałym. Warto jednak pamiętać, że szybkie i ultraszybkie ładowanie jest mniej zdrowe dla baterii niż wolne, dlatego dążąc do wydłużenia czasu jej eksploatacji powinno się ograniczać częstotliwość ultraszybkiego ładowana do sytuacji tego wymagających. - dodaje Grzegorz Pióro ekspert w zakresie elektromobilności.

 Szybko? Czy tanio?

Najbardziej ekonomiczną metodą "tankowania" jest ładowanie w domu, szczególnie przy wykorzystaniu taryfy nocnej (o ile nie mamy taryfy "płaskiej", całodobowej). W takim przypadku koszt przejechania 100 km wynosi kilka złotych, przykład: dla Nissana Leaf, który zużywa 15 kWh/100 km, przy cenie 0,50 zł/kWh koszt przejechania 100 km wynosi 7,50 zł. 

W przypadku korzystania ze stacji publicznych koszt eksploatacji rośnie, przykładowe ceny za kWh wynoszą od 1,19 PLN (z wykorzystaniem prądu przemiennego AC) do 2,29 PLN (szybkie ładowanie prądem stałym DC). W przypadku tego ostatniego koszt przejechania 100 km to około 35 zł, czyli tyle co 6-7 litrów paliwa. W tym momencie trudno już mówić, że jazda autem elektrycznym jest wyraźnie tańsza niż spalinowym, co biorąc pod uwagę różnicę w cenie zakupu, podważa sens pojazdów elektrycznych.

- W przypadku garażu podziemnego budynku biurowego lub wielorodzinnego tanie ładowanie (mocą 3,7-7,4 kW), które trwa kilka godzin nie jest problemem, ponieważ czas postoju pojazdu jest relatywnie długi - powyżej 8 godzin. Dla stacji stosowanych w miejscach publicznych, z możliwością wykorzystania jako ogólnodostępne, relacja ceny do szybkości zmienia się. Krótki czas postoju jest ważniejszy, dlatego stosuje się tam stacje o mocy 44 kW (2x22 kW). Obecnie wprawdzie stosunkowo niewiele pojazdów wykorzysta moc ładowania 22 kW, jednak moc przekształtników instalowanych w samochodach sukcesywnie rośnie, skracając czas przy zachowaniu niskich kosztów - mówi Grzegorz Pióro ze SPIE Building Solutions.

Kilka lat temu premier Morawiecki zapowiadał, że w 2025 roku po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Eksperci już wówczas mocno powątpiewali w te deklaracje, a dziś można powiedzieć, że były kompletnie oderwane od rzeczywistości - pod koniec kwietnia tego roku w Polsce zarejestrowanych było dokładnie 6267 samochodów elektrycznych. 

Jedno jest pewne, nie mają one sensu bez sieci stacji ładowania. Ważne jest  profesjonalne planowanie takich inwestycji, tak aby nie obciążać nadmiernie instalacji elektrycznych, a jednocześnie zapewnić odpowiednia liczbę sprawnie działających i bezawaryjnych stanowisk do ładowania. Nie bez znaczenia jest również aspekt doświadczenia w integracji z zewnętrznymi systemami zarządzania i pobierania opłat.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy