Firmy energetyczne nie chcą. Za produkcję Izery zapłaci państwo
W najbliższych tygodniach spodziewana jest decyzja o bezpośrednim zaangażowaniu inwestycyjnym Skarbu Państwa w projekt spółki ElectroMobility Poland, zakładający budowę fabryki samochodów elektrycznych Izera - poinformował w czwartek minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Pytany w czwartek w Pszczynie (Śląskie) o proces przygotowania przedsięwzięcia ElectroMobility Poland, w kontekście sygnałów o możliwym zaangażowaniu w nie środków państwowych, szef MKiŚ odpowiedział, że trwają prace nad zapewnieniem finansowania.
"Mamy świadomość, jak istotne znaczenie ma dla regionu, szczególnie teraz, w momencie transformacji, tworzenie nowych miejsc pracy. Przemysł samochodowy ma potężny wpływ na miejsca pracy, ma efekt mnożnikowy: na jedno miejsce pracy w fabryce przypadają cztery w łańcuchu dostawców. A więc fabryka planowana na 3 tys. miejsc pracy wygeneruje 12 tys. miejsc pracy w łańcuchu dostaw, który będzie lokowany siłą rzeczy w okolicy" - powiedział Kurtyka.
"Stąd przekonanie, że tak istotny przemysł i taki moment ulokowania tego przemysłu właśnie w trakcie transformacji w kierunku gospodarki niskoemisyjnej dla woj. śląskiego uzasadnia zaangażowanie Skarbu Państwa" - wyjaśnił. "W tym momencie pracujemy nad montażem finansowym, który zagwarantuje środki na realizację tego przedsięwzięcia przez Skarb Państwa" - uściślił.
Poinformował też o współpracy z samorządem lokalnym. "Mniej więcej tydzień temu zaakceptowałem zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która umożliwia powstanie tej fabryki" - wskazał.
Izera hatchback na zdjęciach
Długo zapowiadany, pierwszy model nowej polskiej elektrycznej marki, został niedawno zaprezentowany. Izera nadal jest jeszcze prototypem, ale prototypem jeżdżącym.
"Także to są działania, które powinny w ciągu najbliższych tygodni skutkować już bezpośrednią decyzją inwestycyjną ze strony Skarbu Państwa tak, abyśmy mogli jak najszybciej teraz wejść w tę rosnącą bardzo szybko w całej Unii Europejskiej falę elektryfikacji" - zapowiedział minister.
"Przypomnijmy, od września ub. roku samochody elektryczne są chętniej rejestrowane przez klientów, niż tradycyjne dieslowskie, więc mamy do czynienia z autentycznym przełomem, a Polska jest ostatnim największym rynkiem Unii Europejskiej, która nie ma własnej marki samochodowej" - wskazał.
"Stąd połączenie tych dwóch wymiarów: potrzeba budowania alternatywy dla woj. śląskiego, jeśli chodzi o miejsca pracy, ale również świadomość, że przemysł samochodowy jest przed unikalnym momentem zmiany technologicznej, który daje szansę nowym graczom (...) - to nas bardzo mocno skłania do tego, aby ten projekt wspierać" - skonkludował Kurtyka.
W grudniu ub. roku przedstawiciele m.in. inwestora i resortu klimatu potwierdzili wcześniejsze doniesienia, że dla planowanej fabryki polskich samochodów elektrycznych Izera wybrano lokalizację w małopolskiej części woj. śląskiego, w Jaworznie. Produkcja miałaby ruszyć w 2024 r.
"Memorandum o współpracy przy przygotowaniu terenu pod budowę pierwszej w Polsce fabryki samochodów elektrycznych" podpisali wówczas minister Kurtyka, przedstawiciele ElectroMobility Poland, Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, samorządu Jaworzna oraz Lasów Państwowych.
Jak wynika z przedstawionych w grudniu ub. roku prezentacji, fabryka ma zostać umiejscowiona na 118-ha w zachodniej części Jaworzna, w pobliżu granicy z zagłębiowskim Sosnowcem, w sąsiedztwie trasy ekspresowej S1, drogi krajowej nr 79 oraz towarowych linii kolejowych. W pobliżu dostępne mają być kolejne grunty, dla ew. zakładów poddostawców.
Zaprezentowany pod koniec ub. roku harmonogram realizacji przedsięwzięcia zakłada wbicie pierwszej łopaty w III kw. 2021 r. i uruchomienie produkcji w 2024 r. Premiera polskiej marki samochodów elektrycznych Izera odbyła się w końcu lipca ub. roku. Firma ElectroMobility Poland przedstawiła wtedy dwa prototypy samochodów elektrycznych (w wersji SUV i hatchback).***