Co dalej z polską marką i polskim autem na prąd?

Jedną z firm, na które pandemia koronawirusa ma niewielki wpływ jest Electromobilty Poland. Przypomnijmy, że ta finansowana przez państwowe koncerny firma ma zbudować polskie auto elektryczne.

Piotr Zaremba, prezes Electromobility Poland
Piotr Zaremba, prezes Electromobility PolandInformacja prasowa (moto)

Wpływ koronawirusa na firmę nie jest duży, ponieważ obecnie nie ma ona żadnego zakładu produkcyjnego, a opracowanie projektu technicznego zlecono niemieckiej firmie EDAG Engineering. Ponadto zrezygnowano z projektów polskich rysowników wyłonionych w konkursie i narysowanie auta zlecono włoskiej pracowni Torino Design.Nie dziwi więc, że na przekór załamaniu rynku samochodów, optymizmem tryska Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland. - Nasz projekt pozwoli nie tylko stworzyć 15 tysięcy miejsc pracy, ale też jest szansą dla działających w Polsce firm motoryzacyjnych na zbudowanie swojej pozycji na rynku - mówi.Zaremba widzi szansę w tym, że światowe koncerny przestawiają stopniowo produkcję z aut spalinowych na elektryczne.-  To chwila, kiedy największe firmy motoryzacyjne tracą część przewag konkurencyjnych, czyli najlepszy moment dla nowego gracza, który może zbudować produkt i swoją pozycję na rynku - mówi prezes EMP . - Jestem przekonany, że za kilka lat okno możliwości może się zamknąć, a za kilkanaście lat pozostanie już tylko zastanawianie się, dlaczego zabrakło nam odwagi, by spróbować. Czesi mają swoją Skodę, Rumuni Dacię. Jestem przekonany, że za kilka lat będziemy w Polsce dumni z nowej marki motoryzacyjnej" - podkreśla.

- Nie jest sztuką zaprojektowanie pojazdu, który jest ładny, ale jednocześnie bardzo drogi. Nie jest też sztuką zaprojektowanie auta, które jest ładne, ale gubi funkcjonalności przydatne w życiu codziennym. Jestem przekonany, że nam się udało w tym projekcie połączyć wszystko: emocje, +wygląd+, itp."- zapewnia prezes Zaremba. Podkreśla, że polski "elektryk" będzie nie tylko atrakcyjny wizualnie, ale i konkurencyjny pod względem ceny.

Dlaczego auto projektuje włoska firma designerska, a nie zdecydowano się na jeden z projektów konkursowych? - Budujemy nową markę i musimy przekonać do niej klientów. Dlatego pracujemy z najlepszymi partnerami. Torino Design to jedna z najlepszych firm projektowych na świecie. Firma z olbrzymim doświadczeniem. Ma ona również bardzo dobre zaplecze techniczne do budowy tego typu pojazdu" - mówi Zaremba. Według niego specjaliści z Turynu potrafią budować samochody budzące emocje, bardzo atrakcyjne pod względem wyglądu, a jednocześnie spełniające oczekiwania klienta na rynku masowym - czyli relatywnie tanie. Konsultant projektu - znany polski stylista - Tadeusz Jelec wniósł do prac nad "polskim elektrykiem" swoje kilkudziesięcioletnie doświadczenie z pracy dla Jaguara.Zdaniem Zaremby powstanie w Polsce nowej marki motoryzacyjnej samochodów elektrycznych może pobudzić gospodarkę i dać jej silny impuls do rozwoju. - Nasz projekt pozwoli nie tylko stworzyć 15 tysięcy miejsc pracy w gospodarce, ale jest przede wszystkim szansą dla firm motoryzacyjnych działających w Polsce, na to, by zbudowały swoją pozycję na rynku - mówi Zaremba.W jego opinii Polska potrzebuje ambitnych projektów rozwojowych. - Nasz kraj ma wielu zdolnych inżynierów, projektantów, naukowców, ale ludzie ci zbyt często i zbyt wcześnie wyjeżdżają do pracy za granicę, bo nie ma projektów, przy których mogliby się rozwijać - tłumaczy prezes ElectroMobility Poland. - Zbyt często innowacyjne projekty powstające w Polsce są sprzedawane do innych krajów, bo nasz przemysł nie stwarza warunków do ich wdrażania i testowania. Chcemy to zmienić - podsumowuje.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas