Aż dwa polskie elektryki gotowe do produkcji. Zmienią krajobraz polskich dróg?

Artykuł sponsorowany

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wyłoniło zwycięzców konkursu na zbudowanie polskiego elektrycznego samochodu dostawczego o DMC do 3,5 tony - eVAN. Początkowo w szranki stawało dziesięć firm gotowych zaprojektować i zbudować polskie elektryki. Zwyciężyły dwie oferujące skrajnie różne koncepcje pojazdu - Autobox Innovations ze Starachowic i Innovation AG ze Zgorzelca.

Artykuł sponsorowany
Artykuł sponsorowanyInformacja prasowa (moto)

Konkurs o nazwie “e-Van - uniwersalny pojazd dostawczy o napędzie elektrycznym kat. N1" współfinansowany był ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach poddziałania 4.1.3 Innowacyjne metody zarządzania badaniami Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020. W tym konkretnym przypadku chodziło o projekt "podniesienia poziomu innowacyjności gospodarki poprzez wdrożenie nowego modelu finansowania przełomowych projektów badawczych".

eVany czyli elektryczne samochody dostawcze z Polski

Wstępne założenia konkursu dotyczyły stworzenia pojazdów o DMC do 3,5 tony i  ładowności min. 1000 kg. Początkowo pod uwagę brane były dwa rodzaje napędu - elektryczny bateryjny (BEV) lub wodorowy z wykorzystaniem ogniw paliwowych (FCEV). W pierwszym przypadku samochody cechować się miały zasięgiem co najmniej 250 km. W drugim - minimalnie 400 km.

Podsumowanie konkursu NCBR na polski elektryczny samochód dostawczy w Makowie MazowieckimPaweł RygasINTERIA.PL

Po drugim etapie prac uznano,  że idea stworzenia aut dostawczych napędzanych wodorem ma niewielkie szanse na komercjalizację. W 2022 roku w Polsce nie było jeszcze ani jednej komercyjnej stacji tankowania tego paliwa (obecnie jest ich zaledwie kilka). Uznano więc, że perspektywy na najbliższe 3-4 lata są w tej kwestii bardzo wąskie.

Dwie firmy, dwa eVany, dwa różne pomysły na polskiego elektryka

Konkurs na stworzenie eVanów podzielony był na cztery etapy:

  • opracowanie koncepcji pojazdu,
  • stworzenie dokumentacji technicznej,
  • stworzenie prototypów z zabudową testową (w tym opracowanie dokumentacji samej zabudowy),
  • zbudowanie prototypów z kolejnymi zabudowami i wersjami do nowych zastosowań.

Ponieważ mieliśmy do czynienia z rywalizacją, gratyfikacje finansowe ze strony NCBR wypłacane były po zakończeniu i ocenie efektu każdego z etapów. Ostatecznie przez gęste sito weryfikacji przeszły dwie polskie firmy, z których każda podeszła do stworzenia elektrycznego pojazdu dostawczego w zupełnie inny sposób. Dzięki temu udało się zaprojektować i zmaterializować dwa - kompletnie różne z technicznego punktu wodzenia - pojazdy, które - ostatecznie - mogą wzajemnie uzupełniać się na polskim rynku.

Gotowy do produkcji polski elektryczny samochód dostawczy o ładowności 1000 kg z Autobox InnovationsPaweł RygasINTERIA.PL

Zwycięzcami konkursu NCBR zostały ax equo firmy Autobox Innovations ze Starachowic i Innovation AG ze Zgorzelca. Pierwsza - znana m.in. z modernizacji wojskowych ciężarówek Star 266 - postawiła na "wagę ciężką". Pomysł polegał na opracowaniu "mini ciężarówki" o klasycznej, ramowej, budowie. Druga z firm, która zasłynęła m.in. konwersjami na elektryki furgonów i aut terenowych oraz budową samochodów przygotowanych do sportu, postawiła przed sobą nie mniej ambitny cel. W jej przypadku samodzielnie opracowano platformę i samonośne nadwozie pojazdu. Efektem jest "furgon", czyli - mówiąc prościej - "klasyczny" bus

eVany ze Starachowic, czyli dostawcza "ciężarówka" na kategorię B

Wyzwanie stojące przed konstruktorami Autobox Innovations było trudniejsze niż może się wydawać. Opracowanie pojazdu z solidną ramą podłużnicową o ładowności 1000 kg, który mogliby prowadzić kierowcy z prawem jazdy kategorii B, postawiło przez polskimi inżynierami szereg problemów dotyczących m.in. optymalizacji masy. Warto podkreślić, że w Polsce stworzono nie tylko ramę nośną czy wiele elementów zawieszenia. Efektem prac polskich konstruktorów są też - kluczowe w tego rodzaju pojazdach - akumulator trakcyjny i system zarządzania energią. 

NBCR podsumowuje program E-VAN. Polskie elektryki trafią do produkcjiPaweł RygasINTERIA.PL

Jak podkreśla Mateusz Wach - wiceprezes E-VAN Sp. z o.o., spółki córki Autobox Innovations odpowiedzialnej za opracowanie i wdrożenie do produkcji eVana ze Starachowic - baterie trakcyjne o pojemności 120 kWh mają być produkowane w ramach grupy kapitałowej Autobox. W testach NCBR pojazd uzyskał zasięg ponad 350 km, co oznacza, że w rzeczywistych warunkach drogowych na jednym ładowaniu, pod obciążeniem 1 tony, samochód przejeżdża między 250 a 320 km. Z wykorzystaniem łącza CCS2 baterie trakcyjne doładować można od 20 do 100 proc. pojemności w jedną godzinę. Korzystając z "wolnej" ładowarki AC pełne ładowanie zajmuje około 6 godzin. 

Wszystkie prototypy zbudowane w ramach konkursu NCBR mają dopuszczenie do ruchuPaweł RygasINTERIA.PL

Z importu (Chiny) pochodzą m.in. kabina i elektryczny silnik trakcyjny. Decyzja o pozyskaniu gotowych elementów wynikała jedynie z przesłanek finansowych. Samo stworzenie kabiny nie stanowi dla polskich inżynierów większego problemu, trzeba jednak pamiętać, że wymagania NCBR mówią o uruchomieniu produkcji, a proces homologowania poszczególnych elementów oddaliłby taką perspektywę o kilka lat. Ostatecznie udział tzw. "local content", czyli polskich elementów w pojeździe przekracza 70 proc

Na tym etapie, mając trzy jeżdżące prototypy już można pomyśleć o produkcji małoseryjnej. By do tego doszło potrzebna jest pełna homologacja, którą powinniśmy zdobyć do połowy przyszłego roku. Nasze hale produkcyjne, infrastruktura i know-how pozwalają na planowanie produkcji 1500 sztuk takich elektrycznych vanów rocznie. Z seryjną produkcją powinniśmy ruszyć na początku 2025 roku - mówi Mirosław Kalinowski, prezes Autobox Innovation.

Samochód miałby być produkowany w nowym zakładzie Autobox Innovation w Makowie Mazowieckim, który już dziś jest gotowy do rozpoczęcia produkcji tego pojazdu. Obiekt posiada opracowaną technologię montażu, status producenta i niezbędne certyfikaty. Jest już wykorzystywany do produkcji innych pojazdów elektrycznych w systemie SKD. Znajdują się tu stanowiska, narzędzia, podnośniki, w pełni wyposażone stanowiska gniazdowe.

eVAN ze Zgorzelca. Polski bus na polskiej platformie

Zupełnie inny pomysł na eVana miała ekipa konstruktorów z Innovation A.G. ze Zgorzelca. Zamiast skupiać się na projekcie konkretnego auta, postawiono - od podstaw - stworzyć skalowalną platformę, która mogłaby stanowić bazę dla najróżniejszych wersji pojazdu. Pracę nad nią w całości prowadzone były w Polsce. W ich efekcie powstała platforma o nazwie EAGLE (Orzeł), obejmująca:

  • podwozie,
  • układ hamulcowy,
  • układ napędowy,
  • układ kierowniczy
  • zawieszenie.

EVAN z Innovation AG w szczegółach

EVAN z Innovation AG w szczegółach

Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL
Prototypowy EVAN ze Zgorzelca (Innovation AG) ma już dopuszczenie do ruchu. Aktualnie trwa proces homologacji pojazduINTERIA.PL

W przypadku elektrycznego "busa" ze Zgorzelca w Polsce opracowano w zasadzie cały pojazd, w tym kabinę i różnego rodzaju zabudowy. Local content platformy EAGLE wynosi blisko 100 proc., local content samego e-vana to aż 75 proc. Samochód znakomicie przeszedł testy NCBR, które dotyczyły m.in. zasięgu i ładowności. Zespół ekspertów oceniał też projekt m.in. przez pryzmat przygotowania do ewentualnej komercjalizacji.

eVanPL - polski elektryczny furgon zaprojektowany i zbudowany przez Innovation AG Informacja prasowa (moto)

Prototyp stworzony w Innovation AG otrzymał imponujący wynik 98 punktów na 100 możliwych do uzyskania. Maksymalne noty uzyskano m.in. w kategorii zasięgu, wyposażenia opcjonalnego czy prognozowanego udziału w przychodzie z komercjalizacji technologii zależnych. Uzyskany przez prototyp wynik zdecydowanie wykracza poza wymagane w konkursie - 250 km zasięgu. W testach NCBR prototyp e-vana, wyposażony w baterię o pojemności 105 kWh, przy obciążeniu wynoszącym 1000 kg, uzyskał wynik 343,3 km. Twórcy samochodu nie ukrywają, jednak,  że w ostatecznej wersji produkcyjnej "celują" w 500 km na jednym ładowaniu. Nasz "narodowy elektryk" składa się z około 5000 części, z czego 3/4 pochodzi od polskich dostawców - podkreśla Albert Gryszczuk - prezes Innovation AG. Nowoczesny design i atrakcyjny wygląd vana jest dziełem polskiego biura projektowego z Krakowa.

eVanPL w wykonaniu Innovation AG jest nową, autorską produkcją, wyposażoną w jeden z najnowocześniejszych na świecie systemów zarządzania pojazdem elektrycznym. Pojazd otrzymał też autorski system zarządzania ciepłem, uwzględniający komfort pracy kierowcy i niskie zużycie energii, oparty o pompę ciepła - dodaje Gryszczuk.

Model biznesowy Innovation AG pozwala rozwijać przyszłość eVana w co najmniej dwóch scenariuszach. Pierwszy obejmuje pozyskanie inwestora i uruchomienie produkcji w Polsce. Drugi - sprzedaż licencji zagranicę. W kontekście pierwszego bardzo ważne mogą się okazać środki z Krajowego Planu Odbudowy, w którym przewidziano konkretne wsparcie dla sektora bezemisyjnego transportu. Przypomnijmy - w dokumentach rządowych widnieją deklaracje osiągnięcia mocy produkcyjnych na poziomie 100 tys. aut elektrycznych już w 2026 roku. Biorąc pod uwagę poziom zaawansowania różnych polskich projektów, eVanPL duże szanse na wprowadzenie do masowej produkcji.

Jeździmy polskim elektrycznym samochodem dostawczym EVAN1 z Innovation AGINTERIA.PL

Z drugiej strony Innovation AG, pierwotnie skupiała się na dostarczeniu potencjalnym inwestorom całościowego rozwiązania w postaci technologii pojazdu gotowego do produkcji. Opracowany pod Zgorzelcem eVanPL przebił się do świadomości potencjalnych inwestorów. Polski projekt wzbudził zainteresowanie m.in. w Arabii Saudyjskiej, Indiach, Wielkiej Brytanii i kilku krajach afrykańskich.

Idealnym rozwiązaniem byłoby oczywiście, aby fabryka e-vana powstała w Polsce i tak jest też marzenie zarządu Innovation AG - podsumowuje Gryszczuk.

Co dalej z dostawczymi elektrykami z Polski?

Ponieważ mieliśmy do czynienia z konkursem, "gratyfikacje" ze strony NCBR wypłacane były po zakończeniu kolejnych etapów i zaliczeniu przez prototypy serii testów. Finansowanie każdego ze zwycięskich projektów kosztowało przeszło 19 mln zł.

Postanowiliśmy testować je dwuetapowo - już w kwietniu pojazdy przeszły testy zgodnie z procedurą WLTP w komorze klimatycznej, która pozwala oszacować rzeczywisty poziom zużycia energii, a co za tym idzie potencjalny zasięg oraz ma zastosowanie do homologacji nowych samochodów osobowych w całej UE - tłumaczy Marek Palka kierownik projektu eVAN z ramienia NCBR.

Wszystkie ze stworzonych przez Autobox Innovations i Innovation AG prototypów mogą się już pochwalić dopuszczeniem drogowym. W ramach oceny ostatniego etapu, na przełomie listopada i grudnia 2023 roku, pojazdy zostały poddane testom drogowym, które pozwalają ocenić zasięg pojazdów przy założonej ładowności w warunkach zimowych (przy temperaturach poniżej 0 st. C).

Aktualnie obie firmy pracują nad uzyskaniem homologacji niezbędnej do uruchomienia produkcji niskoseryjnej (do 1500 egzemplarzy pojazdów rocznie). Zgodnie z założeniami konkursu, firmy mają teraz maksymalnie trzy lata na znalezienie inwestorów lub samodzielne uruchomienie produkcji opracowanych pojazdów. Jeśli w tym czasie nie uda się tego zrobić, licencja na wykorzystanie wyników projektu oraz dokumentacja produkcyjna pojazdów trafi do NCBR.

Artykuł sponsorowany

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas