Włosi chcą fiata pandę!

Przedstawiony przez Fiata plan produkcji nowej generacji fiata pandy w zakładach pod Neapolem a nie w Tychach to jedna z kluczowych kwestii rozważanych przez największe włoskie związki zawodowe, które mają wypowiedzieć się na temat nowej strategii koncernu.

Ta załoga nadal będzie produkować pandę, ale jej dotychczasową wersję. Nowa trafi do Włoch
Ta załoga nadal będzie produkować pandę, ale jej dotychczasową wersję. Nowa trafi do WłochInformacja prasowa (moto)

Z pierwszych deklaracji związkowców na temat zaprezentowanych w środę planów wynika, że pozytywnie oceniają oni powrót do ojczyzny produkcji samochodu, uważanego za symbol odrodzenia firmy. Zadowolony z tego jest również rząd Silvio Berlusconiego.

Osią nowej strategii jest podwojenie do 2014 roku liczby produkowanych we Włoszech modeli Fiata i zainwestowanie w tym kraju 30 miliardów euro.

Kierownictwo koncernu zapowiedziało, że z przeniesieniem produkcji pandy z Polski do zakładu w Pomigliano d'Arco pod Neapolem wiązać się będzie zainwestowanie w tę fabrykę 700 milionów euro.

Jednocześnie dyrektor generalny Fiata Sergio Marchionne oświadczył, że nieprawdziwe są już wyrażane opinie, że plany wielkich inwestycji we Włoszech to próba "szantażowania" związków zawodowych i wymuszenia w ten sposób ich aprobaty.

"Nie ma żadnego szantażu. Z mojej strony jest zachęta do wzięcia udziału w realizacji tego projektu"- powiedział Marchionne po rozmowie z gubernatorem regionu Piemont Roberto Cotą.

Jednocześnie dał do zrozumienia, że oczekuje od związkowców większej elastyczności.

"Najważniejsze jest zawarcie porozumienia. Bez niego nie będzie tej inwestycji, a 700 milionów euro będzie czekać na kogoś innego, kto zawrze umowę" - stwierdził dyrektor generalny wyraźnie podkreślając, że za priorytet uważa zawarcie porozumienia właśnie w sprawie zakładu w Pomigliano d'Arco.

Gotowość rozmów na ten temat już wyraził szef największej lewicowej centrali związkowej CGIL Guglielmo Epifani. Zaznaczył jednocześnie: "ale nie można tego robić pod groźbą przeniesienia produkcji gdzieś indziej".

Przywódca drugiej co do wielkości centrali związkowej CISL Raffaele Bonanni oznajmił zaś: "jesteśmy gotowi natychmiast podpisać porozumienie". "Istniało ryzyko, że Fiat przeniesie produkcję do USA, Brazylii i Polski. Teraz zaś okazuje się, że fabryki we Włoszech nie tylko nie zostaną zamknięte, ale i produkcja zostanie podwojona" - powiedział. "Logiczne jest, że firma, która tak wiele chce zainwestować, musi mieć pewne gwarancje" - ocenił Bonanni.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas