Tak potrafią tylko Rosjanie!
Firmę Daimler Benz znamy wszyscy. Koncern Daimler Chrysler również zapisał w historii motoryzacji swoją kartę.
Teraz przyszła kolej na kolejny związek Daimlera, tym razem z partnerem... rosyjskim.
Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów wydał niedawno oświadczenie, w którym podkreślił, że wejście Daimlera w kolejną spółkę nie będzie naruszać konkurencji na terenie Polski i tym samym zaaprobował rodzący się właśnie związek. Kto tym razem partnerować będzie niemieckiej firmie?
Prawdę mówiąc, ciężko by było zgadnąć. Niemcy planują bowiem rozpocząć współpracę z marką... Kamaz!
Celem tak zaskakującego kroku jest oczywiście zwiększenie sprzedaży ciężarówek Mercedesa na terenie Rosji. Z tego względu utworzona zostanie m.in. spółka Mercedes-Benz Trucks Vostok Holding, która czuwać ma nad tym ambitnym przedsięwzięciem. Co ważne, Niemcy głośno mówią również o wykorzystaniu doświadczeń Kamaza w dziedzinie budowy jednych z najodporniejszych ciężarówek świata.
Fachowcy z Mercedesa liczą na to, że zacieśnienie współpracy z Kamazem pozwoli dostosować niemieckie ciężarówki do specyficznych warunków panujących w Rosji. Nie jest bowiem tajemnicą, że z trudnym klimatem i opłakanym stanem dróg na wschodzie, wciąż nie radzi sobie żadna wyrafinowana, wspomagana elektronicznie technika.
Kamaz może się natomiast pochwalić szczególnymi osiągnięciami w kwestii budowania niezwykle odpornych pojazdów. Fabryczne załogi tej marki od wielu lat dominują chociażby na trasach rajdu Dakar. Rosyjskie ciężarowe terenówki zwyciężały w tej imprezie aż ośmiokrotnie!
Historia Kamaza sięga początku lat siedemdziesiątych, kiedy w radzieckim Centralnym Komitecie podjęto decyzję o utworzeniu w centrum Tatarstanu, w miejscowości Nabierieżnyje Czełny fabryki produkującej samochody. Zakłady ruszyły z początkiem marca 1976 roku. Dziś, z dziewięciu fabryk Kamaza (kilka z nich zlokalizowana jest poza granicami Rosji) wyjeżdża ponad 93 tysiące ciężarówek rocznie, co daje dzienną produkcję niemal 260 sztuk! Producent zatrudnia przeszło 50 tysięcy pracowników.
Zobacz, jak kamazy radzą sobie w terenie: