Renault szuka winnych
Koncern motoryzacyjny Renault złożył w sądzie zawiadomienie o możliwości szpiegostwa przemysłowego z udziałem personelu kierowniczego firmy - podały w piątek francuskie media.
Według prasy, organy śledcze badają "chiński ślad" w tej aferze.
Jak podał dziennik "Le Figaro", kierownictwo koncernu złożyło w czwartek zawiadomienie w paryskim sądzie dotyczące dopuszczenia się przez "zorganizowaną grupę", "szpiegostwa przemysłowego", "korupcji" i "sprzeniewierzeń".
W ubiegłym tygodniu grupa Renault usunęła ze stanowisk trzech wysoko postawionych pracowników, w tym członka ścisłego kierownictwa firmy. Są oni podejrzani o to, że sprzedawali poufne informacje o flagowym projekcie koncernu, dotyczącym przyszłych modeli samochodów elektrycznych. Wszyscy podejrzani stanowczo zaprzeczają zarzutom.
Skarga sądowa nie jest formalnie skierowana przeciw trzem zwolnionym pracownikom, ale przeciw niewymienionym z nazwiska sprawcom.
Według prokuratury, pozew wspomina o "przekazywaniu elementów zawierających francuską tajemnicę gospodarczą obcej potędze", przy czym nie precyzuje się, o które państwo chodzi. Jak twierdzi "Le Figaro", z uwagi na międzynarodowy charakter afery śledztwem zajmują się francuskie służby specjalne.
W piątek francuskie media podały, że kontrwywiad tego państwa sprawdza możliwe powiązania Chin ze sprawą Renault. Według "Le Figaro", jedna z not francuskich tajnych służb wskazuje na to, że dwóch z trzech zwolnionych pracowników koncernu miało tajne konta bankowe w Szwajcarii i Liechtensteinie, które były zasilane łapówkami od pewnego chińskiego przedsiębiorstwa.
Francuskie władze podkreślają, że nie oskarżają żadnego kraju o udział w aferze szpiegowskiej w Renault, choć twierdzą, że koncern ten "padł ofiarą wojny wywiadów gospodarczych". Pekin oświadczył we wtorek, że oskarżanie Chin o udział w aferze dotyczącej szpiegostwa przemysłowego w koncernie motoryzacyjnym Renault jest "bezpodstawne i nieodpowiedzialne".
Zwolnione z Renault osoby są podejrzane o to, że sprzedawały na zewnątrz poufne informacje o projekcie dotyczącym przyszłych modeli samochodów elektrycznych. Francuski gigant branży motoryzacyjnej, w którym 15 procent udziałów ma państwo, chciałby stać się wkrótce, wspólnie ze swoim japońskim partnerem Nissanem, liderem sektora samochodów o napędzie elektrycznym.