Renault chce rywalizować z Audi, BMW i Mercedesem!

Dealerzy Renault mocno odczuwają kolejną falę kryzysu ekonomicznego. W pierwszym kwartale roku sprzedaż pojazdów francuskiego producenta na Starym Kontynencie spadła o 20 proc.

Stratedzy Renault rozważają rożne warianty poprawienia finansowego wyniku firmy, jednym z nich jest np. utworzenie nowej marki premium.

Chociaż żaden z sygnowanych przez Renault pojazdów klasy wyższej nigdy nie odniósł sukcesu, który porównywać można by z niemieckimi rywalami, plan nie jest pozbawiony sensu.

Marże w klasie premium są bardzo wysokie, a sukces serii modelowej DS Citroena udowodnił, że zapotrzebowanie na tego typu pojazdy jest dość duże. Nowa marka oferująca wyłącznie kompletnie wyposażone auta miałaby również szanse odnieść duży sukces na rynku chińskim. Tamtejsi klienci lubują się w elektronicznych gadżetach, w stosunku do samochodów wyznają również prostą zasadę - im większy, tym lepszy. Oczywiście pod warunkiem, że jest sedanem.

Reklama

W wywiadzie dla jednej z francuskich gazet dyrektor operacyjny Renault - Carlos Tavares zdradził, że decyzja o tym, czy Francuzi zdecydują się stworzyć nową markę zapaść ma jeszcze przed końcem roku. Nowa linia modelowa miałaby być sygnowana nazwą "Initiale Paris".

Oprócz szturmu na rynek pojazdów klasy premium Renault coraz poważniej rozważa również przywrócenie do życia legendarnej marki Alpine.

Już w piątek, przed Grand Prix Formuły 1 w Monaco, Francuzi zaprezentują oficjalnie prototyp sportowego pojazdu o nazwie A110-50. Nazwa nie przez przypadek nawiązuje do ikony sportowych pojazdów - alpine 110 z lat siedemdziesiątych. Kształty auta inspirowane są również prototypem o nazwie dezir, który Renault zaprezentowało dwa lata temu w Paryżu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy