Polak potrafi! Polskie auta i polska broń dla polskiej armii

Polski przemysł zbrojeniowy rośnie w siłę. 16 grudnia, w siedzibie spółki PIT-RADWAR S.A (dawniej Bumar Elektronika), podpisano umowę na dostawę samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych POPRAD dla Wojska Polskiego.

Warto podkreślić, że kompletny system obrony powietrznej klasy VSHORAD (very short range air defence) jest w całości dziełem polskich inżynierów. Dotyczy to zarówno samego uzbrojenia, systemów naprowadzania, jak i pojazdu bazowego. Zestawy montowane będą na - produkowanych przez AMZ Kutno - samochodach opancerzonych Żubr P.

System zaprojektowano z myślą o zwalczaniu wszelkich celów powietrznych poruszających się na pułapie do 3500 metrów. Oznacza to, że jest on bardzo groźnym przeciwnikiem dla samolotów szturmowych, śmigłowców i dronów.

Reklama

Do obsługi pojedynczej baterii wystarczą zaledwie dwie osoby: operator systemu i kierowca. Przygotowanie rakiet do startu odbywa się w pełni automatycznie.

W skład pojedynczego zestawu ogniowego wchodzą opancerzony pojazd bazowy, zintegrowana głowica śledząco - celownicza (zawierająca cztery wyrzutnie rakiet, sensory optoelektroniczne, urządzenie identyfikacji swój-obcy, system automatycznego, optoelektronicznego śledzenia celu), system nawigacji inercjalnej zintegrowany z GPS, system łączności radiowej i przewodowej, system kierowania ogniem oraz układy zasilania. Te ostatnie są niezależne od pojazdu nosiciela, co dodatkowo zmniejsza prawdopodobieństwo wykrycia przez czujniki podczerwieni.

Jednostka ogniowa zestawu POPRAD składa się czterech, zamontowanych na głowicy, rakiet GROM/PIORUN gotowych do użycia i czterech rakiet zapasowych (w skrzyniach). Jest ona niezwykle trudna do wykrycia i odporna na zakłócenia - działa bowiem w trybie pasywnym. Umieszczona na podnoszonym wysięgniku głowica optoelektroniczna wspomagana jest kamerą termowizyjną, kamerą światła dziennego i dalmierzem laserowym.

Zestaw może być elementem klasycznego systemu obrony powietrznej (wówczas informacje o celach przekazywane są ze sztabu) lub działać samodzielnie w oparciu o dane z głowicy optoelektronicznej. Co ważne, głowica świetnie radzi sobie z automatycznym śledzeniem szybko manewrujących celów. Po oznaczeniu celu operator nie musi się więc skupiać się na utrzymaniu go w celowniku. POPRAD jest kompatybilny z innymi systemami obrony powietrznej (średniego i dalekiego zasięgu) i może korzystać z ich danych radarowych.

Dzięki kompatybilności z używanymi w Wojsku Polskim systemami dowodzenia istnieje możliwość rozbudowy systemu o kolejne elementy, jak np. radary mobilne, wozy dowodzenia czy nowe, przeciwlotnicze zestawy artyleryjski kalibru 35 mm. Załoga takiego zestawu mogłaby ostrzeliwać cele w oparciu o - przekazywane w czasie rzeczywistym - dane uzyskane przez głowice optoelektroniczne rozlokowanych w okolicy wyrzutni rakiet. Użycie artylerii do zwalczania chociażby dronów będzie wówczas zdecydowanie tańsze, niż używanie rakiet.

Podstawowym zadaniem systemu POPRAD ma być osłona ważnych obiektów, zgrupowań sprzętu i ludzi przed uderzeniami różnego rodzaju środków napadu powietrznego.

Pozyskanie zestawów POPRAD zostało ujęte w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych. Umowa przewiduje dostawę 77 zestawów. Wartość kontraktu to 1,08 mld zł. Pierwsze egzemplarze trafią do jednostek Wojska Polskiego w 2018 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy