Nowy cyfrowy asystent w samochodach Mini. To... pies
Brytyjska marka MINI poinformowała o wprowadzeniu do swoich modeli cyfrowego asystenta. Przybierze on postać... psa.
Sztuczna inteligencja odgrywa w naszym życiu coraz większą rolę, nie inaczej jest w motoryzacji. Powoli rzeczywistością stają się nasze marzenia o tym, by móc "rozmawiać" z samochodem, tak jak w serialu "Knight Rider" robił to ze swoim samochodem KITT-em Michael Knight.
Oczywiście do poziomu, w którym będziemy mogli prowadzić z naszym autem filozoficzne dysputy dzieli jeszcze sporo nam brakuje. Technologia ta jednak jest stale rozwijana i należy spodziewać się, że w przyszłości będzie ona oferowana przez wszystkich producentów samochodów.
Swój pomysł na cyfrowego asystenta ujawniło Mini. Marka postanowiła jednak podejść do sprawy w nieco bardziej luźny, zawadiacki sposób. Kierowca nie będzie jednak "rozmawiać" z głosem, tak jak np. w przypadku funkcji "Hey, Mercedes". W Mini asystent ma przyjąć pewną postać, dokładniej postać psa o imieniu Spike. Oczywiście ma on komunikować się z nami w "ludzkim" języku.
Jeśli komuś pies Spike w kontekście brytyjskiej marki brzmi znajomo, to ma dobre skojarzenia. Spike jest znany w historii Mini od 2001 roku. Zainspirowany buldogiem angielskim pies uważany był wówczas za świetny zwierzęcy odpowiednik marki. Spike był również wystawiany jako maskotka w ramach premiery Mini Concept Aceman.
Cyfrowy psi asystent pojawi się na centralnym, okrągłym wyświetlaczu OLED, a oficjalnie zaprezentowany "na żywo" zostanie w Mini Concept Aceman na targach w Szanghaju. Te mają odbyć się w dniach 18-27 kwietnia.
Pierwszym seryjnie produkowanym samochodem, w którym pojawi się Spike, najprawdopodobniej będzie nowy Countryman, który pojawić się ma jeszcze w tym roku.
***