​Ford Kuga Hybrid plug-in. Jest czysto, jest oszczędnie

Chcesz oszczędzać środowisko, a także pieniądze? Ten samochód jest dla ciebie. Ford Kuga Hybrid plug-in zmniejszy twój osobisty wpływ na naszą planetę, a do tego znacznie obniży rachunki za paliwo. Układ hybrydowy daje wymierne korzyści środowiskowe i ekonomiczne.

Wprowadzając na rynek nowy model, producenci samochodów definiują grupę potencjalnych użytkowników. Inne osoby będą kupowały kabriolety, inne samochody z silnikami diesla, a jeszcze inne hybrydowe SUVy.

Zastanówmy się, jaka mogłaby być definicja użytkownika samochodu hybrydowego, ale z hybrydą typu plug-in. Za przykład niechaj posłuży Ford Kuga, który dostępny jest aż w trzech odmianach hybrydowych, w tym z tą najbardziej zaawansowaną hybrydą typu plug-in.

Zanim rozpoczniemy nasze modelowanie potencjalnego użytkownika, wyjaśnijmy co to jest hybryda typu plug-in. Jest to układ napędowy składający się z klasycznego silnika spalinowego, silnika elektrycznego oraz całkiem pojemnej - liczącej kilkanaście kilowatogodzin pojemności - baterii, która umożliwia przejechanie takim samochodem dystansu około 50-60 kilometrów w trybie zeroemisyjnym, czyli tym w pełni elektrycznym.

Reklama

Aby cieszyć się z korzyści, jakie daje eksploatacja hybrydy plug-in, musimy spełnić jeden, podstawowy, ale bardzo ważny warunek. Musimy mieć dostęp do najprostszej sieci elektrycznej o napięciu 230 V. Czy to będzie w garażu, na parkingu, czy też na miejscu postojowym w pracy, nie ma kompletnie znaczenia. Ważne jest, abyśmy mieli możliwość ładowania baterii Kugi Hybrid plug-in z zewnętrznego źródła energii.

Jaki zatem może być ten modelowy użytkownik hybrydy plug-in?

Będzie to osoba mieszkająca pod miastem, w domu jednorodzinnym, z garażem, która codziennie pokonuje około 40 kilometrów w drodze do pracy i z powrotem do domu. Warunkiem sprzyjającym, ale niekoniecznym, jest fakt korzystania z energii produkowanej w instalacji fotowoltaicznej. Wtedy będzie po prostu taniej.

Dlaczego w całym tym modelowaniu tak mocno podkreślamy konieczność posiadania dostępu do instalacji elektrycznej? Ponieważ tylko jazda z baterią wypełnioną energią elektryczną zapewni nam zyski ekonomiczne i środowiskowe. Mówiąc prościej: będzie oszczędniej i czyściej.

Ford Kuga Hybrid plug-in może w trybie elektrycznym pokonać dystanse do 60 kilometrów. Oznacza to, że dojazd do pracy (i powrót do domu) kosztować będzie - przy dzisiejszych cenach energii - około 10 złotych. Jest to kwota mocno konkurencyjna, pod warunkiem, że akumulator ładować będziemy w przydomowym garażu.

Na dodatek taka jazda będzie bardzo ekologiczna, ponieważ w trybie elektrycznym Kuga nie emituje szkodliwych związków (w tym tego najbardziej nielubianego CO2). A zatem nasz wpływ na środowisko naturalne będzie bardzo mały.

Mimo ograniczonego zasięgu w trybie elektrycznym Ford Kuga Hybrid plug-in daje nam duże możliwości. Wszak w momencie, kiedy zabraknie nam już energii w akumulatorze, pokładowy komputer uruchomi silnik spalinowy, a wtedy kres naszej podróży jest tam, gdzie sięga nasza wyobraźnia.

Tu ważna uwaga. Kierowca Kugi może wybrać sobie jeden z czterech trybów pracy układu hybrydowego. Wśród nich jest tryb pracy mieszanej, w którym silnik spalinowy wspomagany jest jednostką elektryczną. Taki program, odciążający spalinówkę w najbardziej krytycznych momentach, pozwala znacznie obniżyć średnie zużycie paliwa, nawet do poziomu 2-3 litrów benzyny bezołowiowej na dystansie 100 kilometrów.

Hybrydy tupu plug-in to znakomity etap pośredni pomiędzy motoryzacją spalinową, a elektryczną. Oprócz nieograniczonych zasięgów, dają nam duże korzyści zarówno środowiskowe, jak i ekonomiczne. Możemy jeździć taniej, a do tego zmniejszyć nasz wpływ na środowisko naturalne. I to się nazywa proekologiczny kompromis.

MW

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy