Elektryczny motocykl Tesli? Wątpliwości rozwiane

Mimo spektakularnych wpadek dotyczących rozbieżności między deklarowaną, a rzeczywistą wielkością produkcji, Tesla pracuje nad poszerzeniem oferty o kolejne pojazdy.

Oprócz aktualnych modeli w opracowaniu znajduje się m.in. elektryczna ciężarówka - Tesla Semi. W zeszłym roku Elon Musk zdradził, że w kolejnych dwóch latach w cennikach pojawić ma się również pierwszy elektryczny pickup.

Osiągnięcia w dziedzinie elektryfikacji sprawiły, że w stronę amerykańskiego producenta przychylniejszym wzrokiem spoglądali też ostatnio fani motocykli. Już w 2015 roku internet obiegły - stworzone przez entuzjastę marki - grafiki dwukołowej Tesli Model M. Chociaż sam producent nie odniósł się do tych projektów, wielu motocyklistów miało nadzieję, że z czasem firma wkroczy również na rynek jednośladów.

Reklama

Wszystko wskazuje jednak na to, motocykliści będą musieli obejść się smakiem. Pytanie o motocykle paść miało przy okazji corocznego zgromadzenia akcjonariuszy Tesli. Jeden z przedstawicieli marki udzielił na nie wymijającej odpowiedzi. Przywołał w niej pewną anegdotę dotyczącą przeszłości prezesa firmy. Mask definitywnie zakończyć miał swoją przygodę z jednośladami po tym, jak w wieku 17-lat o mały włos nie został "rozjechany" przez ciężarówkę...

Takie postawienie sprawy sugeruje, że motocykle nie leżą w sferze zainteresowań prezesa, a - co za tym idzie - firma raczej nie planuje ekspansji w tym segmencie rynku.

Przypominamy, że po pierwszym kwartale bieżącego roku Tesla zanotowała rekordową stratę w wysokości 784,6 mln dolarów. Z najnowszych danych wynika również, że - zrażeni polityką produkcyjną - klienci wycofali około 23 proc. zamówień na nową Teslą Model 3.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy