Co się psuło w samochodach w... czerwcu?

W czerwcu byliśmy świadkami kolejnego wysypu akcji serwisowych. Którzy producenci przyznali się do wpadek tym razem?

Z hukiem - niestety całkiem dosłownie - swoją przygodę z europejskim rynkiem kończy Lancia (jej samochody są dziś oferowane wyłącznie we Włoszech). Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu, w modelu Thema "z powodu nieprawidłowego układu zapłonowego przedniej poduszki powietrznej po stronie pasażera, może nastąpić niezamierzone napełnienie poduszki, co może prowadzić do obrażeń pasażerów".

Na ironię zakrawa fakt, że usterka dotyczy "samochodów wyprodukowanych w USA". Przypominamy, że - flagowa - Thema była w istocie europejską wariacją na temat, bazującego jeszcze na Mercedesie W210, amerykańskiego Chryslera 300C.

Reklama

Problemy z poduszkami powietrznymi trapią też właścicieli Mercedesów. Polski importer wezwał ostatnio do salonów 87 egzemplarzy modeli: 176 (klasa A), 242 (klasa B), 246 (klasa B), 213 (klasa E), 117 (CLA) i 156 (GLA). Zdaniem producenta proporcja mieszanki gazu w ładunku zapłonowym przedniej poduszki powietrznej pasażera może być niezgodna ze specyfikacją. Z tego powodu w razie wypadku, poduszka może zadziałać nieprawidłowo, co z kolei zwiększa ryzyko urazu. Podobne problemy (tym razem z poduszą kolanową kierowcy) dotyczą również 32 egzemplarzy modeli 213 (klasa E) i 238 (E-coupe) oraz 4 egzemplarzy GLA (typ 156) i CLA (typ 117).

Wpadkę zaliczyło też Mitsubishi, które ogłosiło akcję serwisową hybrydowego Outlandera PHEV. W tym przypadku komunikat jest dość tajemniczy. Czytamy bowiem, że "na skutek błędu w oprogramowaniu świece zapłonowe mogą nie pracować prawidłowo, co może być przyczyną niewłaściwego ładowania baterii trakcyjnej pojazdu. Może to skutkować znacznym ograniczeniem zasięgu samochodu lub jego zatrzymaniem się z powodu braku zasilania". Naprawa polegać ma na wymianie kompletu świec i aktualizacji oprogramowania. W Polsce kampanią objętych jest 125 pojazdów.

Kilka problemów mogą też mieć właściciele nowych samochodów "made in France". Renault poinformowało, że w modelu Twingo (egzemplarze wyprodukowane do 13.12.2016) może dochodzić do "odklejenia się poszycia spojlera tylnego i/lub kołka mocującego" oraz "odklejenia się poszycia pokrywy przedniej". Przekładając z naukowego na nasz - w czasie jazdy może po prostu odpaść kawałek maski lub tylnej lotki. W Polsce akcją serwisową objętych zostały 923 samochody. 

Problemy z maską mają też Citroen C4 i DS4. W obu przypadkach chodzi o wadliwie zamontowany zaczep, który może spowodować otwarcie się pokrywy silnika w trakcie jazdy. W Polsce naprawą (kontrola lub wymiana zaczepu) objętych ma zostać aż 10 601 samochodów. Z kolei w modelach: C3, C-Elysee, C4 Cactus, C4 Picasso, Space Tourer i Jumpy 4 stwierdzono "niezgodność przekaźnika elektrycznego, która może zakłócić kontrolę rozrusznika, powodując jego przegrzanie i uszkodzenie oraz spowodować ryzyko zapłonu instalacji elektrycznej". Co więcej - w rzadkich przypadkach - może nawet wystąpić niepożądane uruchomienie rozrusznika oraz ruszenie pojazdu! Na rynku polskim kampanią naprawczą objęte są 603 samochody.

Przykrą wpadkę zaliczył też Peugeot. W 191 sprzedanych w Polsce egzemplarzach II generacji modelu 308 może dojść do pękania śrub mocujących wahacze przedniego zawieszenia, co może spowodować problemy w panowaniu nad pojazdem.

Mniej spektakularny problem dotyczy 63 sprzedanych w naszym kraju egzemplarzy Range Roverów Sport oraz Land Roverów Discovery z silnikami wysokoprężnymi 2,0 l. W ich przypadku rozszczelnieniu ulec może przewód powrotny paliwa. Może to skutkować wyciekiem paliwa widocznym pod pojazdem i wyczuwalnym zapachem oleju napędowego. Wyciek na jezdnię może też spowodować poślizg innych samochodów...

Ostatnim z pechowców, którzy zaliczyli wpadkę w minionym miesiącu jest Mazda. W oficjalnym komunikacie czytamy, że w samochodach: Mazda3 (BL) Hatchback, Mazda5 (CW), Mazda6 (GH) Hatchback, Mazda6 (GH/GJ) Kombi, Mazda CX-3 (DK) i Mazda CX-5 (KE) "powłoka zabezpieczająca przed korozją znajdująca się na końcówce zewnętrznego cylindra amortyzatorów gazowych klapy tylnej, może nie zapewniać dostatecznej ochrony".  Korozja na końcówce zewnętrznego cylindra - po upływie czasu - doprowadzić może do jego pęknięcia. W efekcie klapa tylna może nagle opaść, a "złamane części spowodować obrażenia osób będących blisko pojazdu".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy