Alfy jak ferrari?

Wprawdzie o gustach się nie dyskutuje, ale mało jest osób, które nie oglądnęłyby się za nowymi modelami Alfy Romeo.

Po wielu latach konserwatywnego trzymania się ostrych, kanciastych kształtów, wraz z nastaniem modelu 156 rozpoczęła się nowa era w historii włoskiej marki.

Dla wielu współczesne alfy to bezdyskusyjnie najbardziej eleganckie i drapieżne zarazem samochody. Okazuje się jednak, że nic nigdy nie jest na tyle dobre, by nie można tego było poprawić.

Stanowisko szefa Alfa Romeo Style objął właśnie dobrze znany wśród stylistów Frank Stephenson. Urodzony w 1959 roku w Maroko, wychowany w Hiszpanii i legitymujący się amerykańskim obywatelstwem stylista, ma na swoim koncie kilka głośnych projektów.

Przez 11 lat pracował dla niemieckiego BMW projektując m.in. model X5. Jego największym osiągnięciem z tamtego okresu jest opracowanie zaprezentowanego w 2001 roku kultowego mini. Swoją karierę w koncernie Fiata rozpoczął w 2002 roku. To właśnie spod jego ręki wyszły takie sławy, jak maserati MC12 i ferrari F430. Nadzorował także prace projektowe nad powstającymi przy współpracy z Pininfariną maserati quatroporte czy ferrari 612 scaglietti.

Reklama

Jest on również twórcą nowego brawo oraz fiata panda w wersji 100 HP.

Właściciele alf zgodnie twierdzą, że ich samochody to w rzeczywistości najtańsze dostępne na rynku ferrari. Począwszy od dziś, twierdzenie to nie jest wcale pozbawione sensu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: romeo | Ferrari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy