Picanto bez koła...
KIA picanto jest już w sprzedaży. Mały samochodzik w ostrym pomarańczowym kolorze, z bogatym wyposażeniem i dwukolorową tapicerką podobał się w salonach sprzedaży podczas ubiegłotygodniowych Dni Otwartych.
"Ma taki śliczny przód i kolor. W środku bez problemu zmieszczą się cztery duże osoby. Bagażnik jest mały, ale na zakupy wystarczy" - zachwycały się panie. Panowie byli bardziej wymagający. Najczęściej zwracali uwagę na mały bagażnik i...brak koła zapasowego. - "Ten model posiada opony wypełnione masą silikonową.
Zamiast koła zapasowego jest specjalny zestaw naprawczy, który uszczelnia oponę w przypadku jej przebicia. Ale jeżeli ktoś chce mieć pełną "rezerwę", jest taka możliwość" - tłumaczyli sprzedawcy.
Ceny picanto z silnikiem 1.0 (61 KM) zaczynają się od 33 900 zł. W podstawowym wyposażeniu znajduje się m.in. wspomaganie układu kierowniczego, poduszka powietrzna obrotomierz, składana tylna kanapa, hamulce tarczowe, instalację do montażu radia. Auto może być dodatkowo wyposażone w poduszkę pasażera, poduszki boczne, ABS, klimatyzację oraz elektryczne sterowanie szyb z przodu i z tyłu.
Cena najdroższego modelu z silnikiem 1.1 (65 KM) wynosi ok. 43 000 zł. (KCH)