Opel Combo Cargo 4x4 niczym rasowe terenówka
Produkowana od ubiegłego roku nowa generacja Opla Combo, czyli nowy brat Citroena Berlingo i Peugeota Riftera, doczekała się uterenowionej wersji.
Samochód stworzony z myślą o pracy w ciężkich warunkach może się pochwalić nie tylko większym prześwitem, ale również napędem na cztery koła.
Opel Combo Cargo 4x4 - bo tak właśnie "ochrzczona" została nowa odmiana - zawieszony jest aż o 9 cm wyżej niż standardowa wersja. Auto nie boi się ciężkiej pracy chociażby na budowie, m.in. za sprawą dodatkowych płyt ochronnych silnika i skrzyni biegów.
Kupujący mogą się ponadto zdecydować na dodatkowy pakiet offroadowy. Obejmuje on zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi tylnej osi i zbiornika paliwa oraz dodatkowo podniesione zawieszenie o kolejne 2 cm. W efekcie prześwit Combo Cargo 4x4 z pakietem offroad wynosi aż 20,5 cm! Auto może się wówczas pochwalić kątem natarcia wynoszącym 22,6 stopnia, kątem zejścia 38,3 stopnia i kątem rampowym 26 stopni. Zdolność pokonywania wzniesień oceniono na 41 proc.
Wszystko to przy ładowności 880 kg i możliwości zabrania na pokład ładunku o maksymalnej długości 344 cm. Przestrzeń bagażowa zaprojektowana została w taki sposób, by auto zdolne było pomieścić dwie europalety.
Źródłem napędu jest wysokoprężny silnik 1,5 HDI o mocy 130 KM sprzęgany z ręczną, sześciostopniową skrzynią biegów. Za rozdział napędu między osiami odpowiada centralne, mokre, sprzęgło (Haldex).
W normalnych warunkach - dla zmniejszenia zużycia paliwa - napęd przekazywany jest wyłącznie na koła przedniej osi (tryb 2WD ECO). Kierowca może sterować jego pracą przy pomocy pokrętła na tablicy i aktywować układ 4x4 wybierając tryb pracy AUTO 4WD. Wówczas tylna oś dołączana jest automatycznie, gdy czujniki wykryją uślizg kół przedniej osi. Najbardziej wymagający nabywcy zdecydować się mogą na opcjonalną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego.
