Volkswagen Passat Alltrack. Pierwsza jazda
W salonach Volkswagena pojawiła się najnowsza wersja Passata - Alltrack, czyli odmiana kombi światowego bestsellera rodem z Wolfsburga seryjnie wyposażona w napęd na cztery koła i z prześwitem powiększonym o prawie 3 cm.
Passat Alltrack to jeden z nielicznych samochodów w stylu "3 w 1". Z jednej strony - komfortowe, przestronne i funkcjonalne kombi. Z drugiej, dzięki zmodyfikowanym zderzakom oraz osłonom silnika i nadkoli - modny crossover. Z trzeciej w końcu, za sprawą prześwitu wynoszącego blisko 18 cm oraz seryjnego napędu na cztery koła i terenowego trybu jazdy - wszędobylski SUV.
Do tylnej osi Alltracka napęd trafia za pośrednictwem sprzęgła typu Haldex najnowszej generacji, które w układzie przeniesienia napędu pełni rolę centralnego mechanizmu różnicowego wyposażonego w blokadę. Elektroniczne blokady przy wszystkich kołach pełnią funkcję blokad poprzecznych. W warunkach dobrej przyczepności kół do nawierzchni napędzane są jedynie koła przedniej osi. Gdy jedno z nich zacznie buksować, natychmiast płynnie jest dołączany napęd tylnej osi. Dodatkowym atutem Alltracka, w porównaniu z Passatem kombi wyposażonym w napęd 4Motion, jest terenowy tryb jazdy zwany "offroad". Wystarczy nacisnąć jeden przycisk, a systemy asystujące i zawieszenie o regulowanej sile tłumienia oraz układy sterowania pracą silnika i skrzyni biegów dostosują się do wymagań jazdy w terenie.
Zimowe warunki panujące podczas jazd testowych pozwoliły przekonać się o skuteczności napędu na cztery koła i sprawdzić działanie wszystkich systemów w praktyce. Dopóki kierowca nie zakopie Alltracka w głębokim śniegu, dopóty są spore szanse, że o własnych siłach zdoła wydostać się z tarapatów. Znakomitym ułatwieniem podczas jazdy w terenie jest system na co dzień ułatwiający manewrowanie, w skład którego wchodzą cztery kamery. Przetworzony obraz z kamer, z lotu ptaka pokazujący zarys Alltracka i najbliższe otoczenie auta, jest wyświetlany na centralnym wyświetlaczu i pozwala bardzo precyzyjnie prowadzić samochód z niewielką prędkością bez konieczności spoglądania przez szybę do przodu czy wychylania się przez drzwi. Na tym samym wyświetlaczu, przy aktywnym trybie "offroad", na trzech czytelnych analogowych zegarach można obserwować - między innymi - kąt skrętu przednich kół czy poprzeczny przechył samochodu. O treści i kolejności wyświetlanych informacji decyduje kierowca. Do wyboru jest kilka opcji.
Alltrack jest oferowany z tylko dwoma jednostkami napędowymi do wyboru, ale dostępnymi w aż czterech wersjach mocy. Benzynowy, 2-litrowy silnik TSI osiąga 220 KM i seryjnie współpracuje z 7-stopniową przekładnią DSG. Wysokoprężna jednostka napędowa 2.0 TDI osiąga moc 150 KM, 190 KM i 240 KM. Jedynie najsłabsza odmiana wysokoprężnego silnika jest oferowana w połączeniu z mechaniczną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Mocniejsze współpracują z przekładnią o dwóch sprzęgłach (190-konna z 6-stopniową, 240-konna z 7-stopniową). Najmocniejsza wersja silnika 2.0 TDI dysponuje gigantycznym momentem obrotowym o wartości aż 500 Nm. Jeszcze nigdy w ponad 40-letniej historii Passat nie był napędzany silnikiem, który generowałby aż tak wysoki moment obrotowy.
O ile nie ma się co dziwić, że Passat z 240-konnym silnikiem 2.0 TDI Bi-Turbo potrafi przyspieszyć od 0 do 100 km/h w zaledwie 6,4 s, czyli na poziomie przyspieszenia do "setki" w wykonaniu usportowionych ponad 300-konnych hot-hatchy, o tyle zużycie oleju napędowego przez samochód o sporych gabarytach i z napędem na cztery koła może zadziwić. Podczas dynamicznej jazdy, z blisko 2,5-kilometrowym podjazdem od poziomu morza na wysokość niemalże Rysów, testowy Passat zadowolił się zużyciem na poziomie jedynie 6 l/100 km.
150-konna odmiana Alltracka 2.0 TDI kosztuje 147 590 zł. Sporo, ale w standardzie - oprócz napędu na cztery koła - otrzymuje się bardzo bogaty zestaw wyposażenia zarówno z zakresu bezpieczeństwa (m.in. 6 poduszek powietrznych, aktywny system ochrony pasażerów, system "Front Assist" z funkcją awaryjnego hamowania w mieście, system automatycznego hamowania po kolizji), jak również komfortu podróżowania i obsługi (m.in. 3-strefowa automatyczna klimatyzacja, czujniki -parkowania z przodu i z tyłu, zmierzchu i deszczu, tempomat, system bezkluczykowego dostępu do auta i uruchamiania silnika).
Od Passata kombi w wersji Highline z napędem 4Motion napędzanego 150-konnym dieslem 2.0 TDI Passat Alltrack jest droższy o 4200 zł. Od konkurenta spod znaku czterech pierścieni - Audi A4 Allroad quattro z identycznym silnikiem pod maską - Alltrack jest tańszy o aż 17 480 zł.
Maciej Ziemek