Skoda Fabia. Trzecia generacja sympatycznej "czeszki"

Byłoby przesadą mówić, że cały świat wstrzymał oddech, czekając na ten samochód. Co nie zmienia faktu, że debiut nowej Skody Fabii to jedna z ważniejszych premier obecnego sezonu. Zarówno ze względu na niegasnącą popularność pojazdów segmentu B, sprzedawanych w Europie w milionach egzemplarzy, jak i na rolę, jaką odgrywa wspomniany model w ofercie czeskiego producenta.

Fabia trzeciej generacji przedstawiana jest jako większa, wyrazistsza i lepsza od poprzedniczki. Na ile prawdziwe są te opinie?

Większa? Na pewno. Fabia III w porównaniu z Fabią II przy niemal identycznej długości jest aż o 90 mm szersza, a jednocześnie o 31 mm niższa. Zmienione proporcje nadały sylwetce bardziej dynamiczny wygląd. Przestronniej zrobiło się także wewnątrz auta. Bagażnik o pojemności 330 litrów (w wersji hatchback) należy do najobszerniejszych i najbardziej funkcjonalnych w klasie i może konkurować z kuframi niektórych modeli kompaktowych.     

Reklama

Wyrazistsza? To już każdy musi ocenić sam, podług osobistych gustów. Jak również poszukać elementów stylistycznych zaczerpniętych z powszechnie chwalonego modelu koncepcyjnego Vision C. Bo na takie właśnie podobieństwa wskazują marketingowcy z Mlada Boleslav. Nam w każdym razie nowa Fabia się podoba. Czeskie knedliki po dodaniu odrobiny pieprzu w postaci ostrzejszych, mocniej zarysowanych linii nadwozia, niewątpliwie zyskały na smaku.

Lepsza? Cóż, wielu domorosłych znawców motoryzacji twierdzi, że miarodajną opinię o konkretnym modelu samochodu można wyrobić sobie dopiero wtedy, gdy 100 tysięcy użytkowników pokona swoimi autami co najmniej po 150 tysięcy kilometrów. O Fabii III możemy na razie powiedzieć tyle, że choć nie do końca wykorzystuje wszystkie nowinki techniczne koncernu Volkswagen (zamiast najnowszej platformy MQB znajdujemy tu jej swoisty mix z dotychczasową płytą o symbolu PQ26), to jest pojazdem nowoczesnym. Została odchudzona (masa podstawowej wersji nie przekracza tony), produkuje się ją z lepszych materiałów, co widać i czuć również w kabinie. Jest też przyjaźniejsza dla środowiska naturalnego (mniejsza emisja dwutlenku węgla). Na liście jej wyposażenia pojawiły się niedostępne w przypadku poprzedniczki rozwiązania, poprawiające bezpieczeństwa i komfort podróży. Ukłonem w kierunku młodszego pokolenia są technologie godne epoki Internetu i smartfonów.

Gama silnikowa nowej Fabii obejmuje cztery jednostki benzynowe i dwie wysokoprężne. Podstawowego, litrowego benzyniaka o mocy 60 lub 75 KM znamy już z modelu Citigo. Dobrze spisuje się w mieście, ale w trasach pozamiejskich, a zwłaszcza na autostradzie wydaje się jednak trochę za słaby. Więcej wigoru, a zatem i przyjemności z jazdy, zapewniają jednostki turbodoładowane 1.2 TSI, również występujące w dwóch poziomach mocy: 90 KM i 110 KM. Obie trzeba uznać za wystarczające do napędu samochodu segmentu B, choć oczywiście również w ich przypadku trudno mówić o sportowych osiągach. Dla zwolenników diesli przewidziano tylko jedną propozycję silnikową, w dwóch wariantach: 1.4 TDI 90 KM ze skrzynią dwusprzęgłową DSG lub 1.4 TDI 105 KM "w manualu". 

Nowa Fabia być może nie zapewnia kierowcy wielkich emocji, ekstremalnych doznań, ale prowadzi się pewnie i przyjemnie. Daje poczucie stabilności i bezpieczeństwa, a jej zawieszenie skutecznie niweluje nierówności nawierzchni. Jest wystarczająco wygodna, łatwa w obsłudze. Ma oszczędne, gładko pracujące silniki i nieźle wyciszoną kabinę. A tego wszystkiego przecież oczekuje się od popularnego samochodu, przeznaczonego przede wszystkim do jazdy po mieście, choć od czasu do czasu wyruszającego również w dalsze podróże.

W ciągu 15 lat obecności Fabii na rynku nabywców znalazło 3,5 mln egzemplarzy tego modelu. Czy trzecia generacja sympatycznej "czeszki" stanie się równie wielkim przebojem jak dwie poprzednie? Ma na to wszelkie szanse. Dodajmy, że zamówienia na Fabię III można składać od listopada. Polski cennik zaczyna się od kwoty 39 380 zł (1.0 MPI 60 KM Active). Najtańszy diesel (1.4 TDI 105 KM Ambition) kosztuje 60 680 zł. Wersja kombi, która pojawi się na początku przyszłego roku, będzie o 2500 zł droższa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skoda Fabia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy