Porsche 911 GT3. Jeszcze mocniejsze, zrywniejsze i szybsze
Grenada (Hiszpania). Już przy poprzednim wcieleniu samochodu, którym jeździmy w okolicach hiszpańskiej Grenady, wydawało się, że konstruktorzy doszli do ściany i nie uda im się zaproponować samochodu jeszcze bardziej bezkompromisowego, chociaż wciąż dopuszczanego do udziału w normalnym, ulicznym ruchu. Myliliśmy się. Pokazane po raz pierwszy na salonie w Genewie najnowsze Porsche GT3, bo o tym samochodzie tu mowa, stało się jeszcze mocniejsze, zrywniejsze i szybsze.
Najwyższy czas obudzić drzemiące za nami cztery litry pojemności, podzielone między sześć cylindrów ustawionych w układzie bokser. Klasyczny, wolnossący, kochający wysokie obroty silnik benzynowy wita nas donośnym rykiem.
Wciskamy pedał gazu i... auto wyrywa do przodu niczym poszukiwacze cennych kruszców na hasło "złoto w Dolinie Niedźwiedzia!".
Według danych fabrycznych Porsche GT3, wyposażone w superszybką, precyzyjnie działającą dwusprzęgłową skrzynię biegów PDK, osiąga prędkość 100 km/godz. w 3,4 sekundy od startu i potrafi rozpędzić się do niebotycznych 318 km/godz. (z manualem jest jeszcze odrobinę szybsze).
Co to oznacza? Ano to, że jeżdżąc po zwykłych drogach nigdy nawet nie zbliżycie się do granicznych osiągów tego samochodu.
Na szczęście my mamy w planie testy na torze... Ale o tym napiszemy po powrocie do Polski.