​Opel Insignia AdBlue 2.0 CDTI 170 KM. Nasz test

W dość krótkim czasie po zakończeniu jazd próbnych Oplem Insignią 2.0 CDTI 163 KM otrzymaliśmy kolejny wysokoprężny egzemplarz. Jest mocniejszy zaledwie o 7 KM, ale akurat to jest najmniej istotną zmianą...

 Od pierwszego września 2014 roku nie można już homologować nowych wysokoprężnych modeli, które nie spełniają norm emisji czystości spalin Euro 6 (chodzi o rynkowe premiery).  Od pierwszego września zakaz pierwszej rejestracji rozszerzy się także na modele, które są już w produkcji (chodzi o fabrycznie nowe auta, w wersjach, które były do tej pory produkowane i sprzedawane). W większości  firm będzie to oznaczało modyfikację oferty. Niektóre wersje silnikowe zostaną wycofane. Inne pojawią się po modernizacji , która przynajmniej dostosuje je do nowych przepisów. W przypadku Insignii, Opel uczynił ją nie tylko bardziej ekologiczną, ale także dokonał szeregu zmian, dzięki którym znacznie przyjemniej się jeździ.

Reklama

Z wierzchu tego nie widać

Z zewnątrz i wewnątrz Insignia nie zmieniła się. Do testów otrzymaliśmy topową wersję wyposażenia Cosmo z ręczną skrzynią biegów i topowym zestawem wskaźników z dużym wyświetlaczem, który zastąpił tradycyjny prędkościomierz. Jest czytelny, ciekawie komponuje się analogowymi wskazówkami obrotomierza, temperatury i poziomu paliwa.

Tym razem bez problemu udało się nam wywołać poszukiwane bezskutecznie w poprzednim egzemplarzu menu skali radia. Okazuje się, że wystarczy poruszyć jedną z dwóch gałek na konsoli środkowej tuż pod wyświetlaczem. No cóż - jeśli komuś obsługa panelu sterowania wydaje się niezbyt intuicyjna, powinien się zapoznać z instrukcją obsługi. Po przyswojeniu pewnych funkcji auto stanie się banalnie proste w użytkowaniu. I jeszcze jedno - przyciski  oraz pokrętła są na tyle duże, że można je łatwo obsługiwać bez odrywania wzroku od drogi. Jedynie dotykowe panele do obsługi klimatyzacji wymagają skupienia uwagi kierowcy. Szkoda, w wersji sprzed liftingu było łatwiej i bezpieczniej.

Wizualną nowością testowanego egzemplarza jest dodatkowy wlew obok tradycyjnego, umieszczony pod wspólną klapką. Ma granatową zakrętkę i służy do nalewania preparatu AdBlue.

Co to jest AdBlue?

AdBlue to popularna nazwa wodnego roztworu mocznika. Od dawna jest powszechnie stosowany w ciężarówkach. To środek bezzapachowy i nietoksyczny, ale przyspiesza korozję, stąd wskazana jest ostrożność podczas przechowywania i dolewania. Na każde 100 litrów paliwa samochód zużywa ok. 5 l AdBlue lub mniej.  1 litr AdBlue kosztuje ok. 2 zł.  Samochodowy zbiornik na AdBlue jest podgrzewany, ponieważ preparat krystalizuje przy ok. -11,5 0C. Producent zakłada, że AdBlue będzie dolewany głównie podczas przeglądów okresowych.

Płyn AdBlue w trakcie jazdy jest dotryskiwany do układu wydechowego, tuż przed katalizatorem SCR, gdzie dzięki niemu większość tlenków azotu przekształca się w azot i wodę.

System AdBlue będzie stosowany wyłącznie w dieslach o większych mocach i pojemnościach. W mniejszych z powodzeniem sprawdzają się katalizatory pojemnościowe (pracują bez dodatku AdBlue).

Co oprócz ekologii?

Na tle zachodnich orędowników ekologii zarabiamy stosunkowo mało, stąd wszelkie wydatki na "zielone" systemy odczuwamy zdecydowanie bardziej dotkliwie. Czy nowa Insignia może się okazać dla nas atrakcyjna? Zobaczymy jakie będą jej ceny. Pewne jest natomiast to, że nowy, ekologiczny silnik zapewnia znacznie wyższy komfort jazdy. To tak naprawdę zupełnie nowa jednostka. Ma 170 KM i 400 Nm. Na papierze wzrost jest nieduży, ale w praktyce na lepsze zmieniła się cała charakterystyka jego pracy.

Oto jakie zmiany na plus odczuliśmy podczas jazd testowych:

- zdecydowanie niższy poziom hałasu. Insignia nareszcie jest cicha w całym zakresie obrotów

- samochód jest elastyczny, dobrze przyspiesza w szerszym zakresie obrotów

- znacznie lepiej funkcjonuje system start-stop. Zapala "na dotyk".

- bardo dobre osiągi.

Jak podaje producent - zmodyfikowano nie tylko układ wydechowy ale całą konstrukcję, m.in. komory spalania, układ dolotowy, zastosowano nowy system wtrysku paliwa oraz nowy układ turbodoładowania. Nowa turbosprężarka jest chłodzona cieczą i ma własny filtr oleju.

Podsumowanie

Najnowsza Insignią jeździło się nam bardzo dobrze. Nie odczuwa się wrażenia, że samochód ma swoje najlepsze lata za sobą. Wręcz przeciwnie. Wciąż jest atrakcyjną propozycją, a zmiany wyszły jej tylko na dobre. Jeśli nowy system AdBlue nie będzie awaryjny a ceny  nie zmienią się zbytnio - jesteśmy zdecydowanie na tak.

Tekst i zdjęcia: Jacek Ambrozik

Opel Insignia CDTI 170 KM

Silnik: wysokoprężny, czterocylindrowy, common rail

Osiągi:

0-100 km/h: 9,0 s

Spalanie w teście: 6,0-9,0 l/100 km

Moc max. 170 KM

Max mom.obr.: 400 Nm

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy