Ani deka fajerwerków!

Wszyscy chyba pamiętamy taki model mazdy 323: sportowy hatchback ze stromo opadającą maską, pięciorgiem drzwi i chowanymi reflektorami. Odrobina agresji, trochę odmienności, w sumie sylwetka łatwo zapadająca w pamięć. Ale podobno samochód ten nie bardzo przypadł do gustu Europejczykom. Jak przekonują socjolodzy należymy do tej części populacji ludzkiej, która z pewnymi oporami (z jakąś taką nieśmiałością) przyjmuje drobne nawet przejawy ekstrawagancji. Tak więc mazdę 323 strofowano za jej zbyt nisko opadającą linię dachu (mankament dotykający zwłaszcza osoby powyżej metr siedemdziesiąt), za chowane pod klapami reflektory i ciut przesadną, jak na ten rodzaj samochodu, stylizacyjną śmiałość.


Wszyscy chyba pamiętamy taki model mazdy 323: sportowy hatchback ze stromo opadającą maską, pięciorgiem drzwi i chowanymi reflektorami. Odrobina agresji, trochę odmienności, w sumie sylwetka łatwo zapadająca w pamięć. Ale podobno samochód ten nie bardzo przypadł do gustu Europejczykom. Jak przekonują socjolodzy należymy do tej części populacji ludzkiej, która z pewnymi oporami (z jakąś taką nieśmiałością) przyjmuje drobne nawet przejawy ekstrawagancji. Tak więc mazdę 323 strofowano za jej zbyt nisko opadającą linię dachu (mankament dotykający zwłaszcza osoby powyżej metr siedemdziesiąt), za chowane pod klapami reflektory i ciut przesadną, jak na ten rodzaj samochodu, stylizacyjną śmiałość.

Reklama

Japończykom nie trzeba powtarzać dwa razy tego samego. Japończycy to naród, który prawa rynku zgłębił od podszewki i wie, że sugestie klienta to rzecz święta. Nie podoba się, to zmieniamy! W ten oto sposób aktualny model mazdy 323 F stał się kwintesencją spokoju i harmonii, jeżdżącą konstrukcją łagodnych form i linii. Słowem klasyka w dobrym wydaniu i w każdym calu. Ani deka fajerwerków!

Nadwozie mazdy 323 (4200 x 1705 x 1410 mm, 1145 kg wagi) to pięciodrzwiowy hatchback (model występuje także w wersji sedan) mający w sobie sporo z kombi. Świadczy o tym ścięty tył z dużą, szeroko otwieraną klapą, strzegącą dostępu do 356-litrowego (po złożeniu oparć tylnych siedzeń 716-litrowego) bagażnika. Olbrzymie lampy oraz półkolista linia szyby tworzą sympatyczną całość. Z przodu mazda 323 prezentuje jakby żywcem zdjętą z modelu 626 chromowaną atrapę chłodnicy, która tradycyjnie już ma za zadanie ułatwiać określanie przynależności rodzinnej. Wydaje nam się, że nawet wybrednym w gustach i upodobaniach Europejczykom mazda 323 może się podobać. Ma zgrabną, bezpretensjonalną figurę nie pozbawioną swoistej gracji.

Zresztą podobną nadzieję wyrażamy w stosunku do wnętrza samochodu. Jest ono po japońsku sprawne, funkcjonalne i estetyczne. Cóż więcej można wymagać od kokpitu tej klasy pojazdu?

Na dodatek wnętrze mazdy 323 daje się w pewnym stopniu modelować (podobnie jak ma to miejsce w stojącym o jedna klasę wyżej modelu 626) poprzez możliwość przesuwania tylnych siedzeń o 16 centymetrów w tę lub w tę. W zależności od preferencji i potrzeb mamy więc do dyspozycji bardziej obszerną przestrzeń bagażową lub więcej miejsca dla strudzonych nóg pasażerów. Dodać należy, że manewrowanie fotelami w maździe 323 jest dziecinną igraszką. Mechanizmy działają lekko i poddają się naszej ingerencji bez najmniejszych nawet oporów.

Kończąc sekwencję dotyczącą wnętrza omawianego modelu nie sposób pominąć faktu, że mazda 323 swoją dobrze skrojoną klasykę zachowuje także w designu tablicy przyrządów. Doskonale widoczne wskaźniki, funkcjonalne dźwignie, wszystko pod ręką i w zasięgi wzroku. Bez polotu i fantazji. Za to wygodnie i komfortowo.

Aż trzy rodzaje silników proponuje Mazda dla modelu 323. To już dzisiaj standard światowy. Dobrze widziana jest w kręgach odbiorców możliwość wyboru jednostki napędowej oraz opcji wyposażenia. W najuboższej odmianie 323 montowany jest silnik o pojemności 1323 cm.sześć, mocy maksymalnej 73 KM przy 5500 obr / min, maksymalnym momencie obrotowym 108 Nm przy 4000 obr / min, prędko maksymalnej 167 km / godz. i średnim zużyciu paliwa 7,3 litra na sto.

W wersji exclusive rolę jednostki napędowej pełni silnik o pojemności 1498 cm.sześć, maksymalnej mocy 88 KM przy 5500 obr / min, maksymalnym momencie obrotowym 132 Nm przy 4000 obr / min, przyspieszeniu od 0 do stu w ciągu 12,5 sekundy, prędkości maksymalnej 177 km / godz, oraz średnim zużyciu paliwa 7,5 litra na setkę W usportowionej odmianie mazdy 323 (sportive) zamontowany został 114 konny silnik oraz dodatkowo system kontroli trakcji TCS.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy