Zdjęcie co 20 sekund!

Warszawska straż miejska zaczaiła się na kierowców, którzy chcieli ominąć korki i jechali nowym, najdłuższym w stolicy pasem dla autobusów na ul. Łazienkowskiej.

Efekt? Fotoradar pstrykał kolejne zdjęcia co dwadzieścia sekund, a licznik fotografii zatrzymał się po trzech dniach na liczbie 1500!

Strażnicy nie zamierzają odpuścić. Będą kontrolować pas dla autobusów aż do skutku - gdy kierowcy samochodów zapamiętają, że buspas to nie to samo co "samo-pas", a przychody do budżetu gminy spadną. Chociaż oduczenie warszawiaków kombinowania łatwe nie będzie. O ile pasażerowie autobusów popierają takie rozwiązanie, to już od kierowców samochodów można usłyszeć głównie niecenzuralne słowa.

Niektórzy kierujący dopiero w ostatniej chwili próbują uniknąć jednego z najdroższych zdjęć w ich życiu, poprzez zjechanie z pasa przez ciągłą linię. Ten sposób na ominięcie fotoradaru nie zawsze jednak popłaca, bo jeśli urządzenie zrobi zdjęcie, to kierowca dodatkowo otrzyma jeden punkt karny, a mandat będzie wyższy o 100 złotych. Inna metodą uniknięcia fotoradaru, stosowaną przez warszawskich kierowców, jest jazda tuż za autobusem.

Reklama

W innych miastach kierowcy przekonali się, że jazda pasem dla autobusów nie zawsze popłaca. Czy podobnie będzie w Warszawie?

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: straż miejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy