Zatrzymali mordercę z golfa!

Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego i nieudzielenia pomocy ofiarom postawił we wtorek prokurator 32-letniemu Jackowi B., podejrzanemu o potrącenie po pijanemu autem dwóch 18-latek w Swatach (Lubelskie).

Zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku  drogowego i nieudzielenia pomocy ofiarom postawił we wtorek  prokurator 32-letniemu Jackowi B., podejrzanemu o potrącenie po  pijanemu autem dwóch 18-latek w Swatach (Lubelskie).

"Mężczyzna przyznał się do winy. Wystąpiliśmy o jego aresztowanie. Grozi mu do 12 lat więzienia" - powiedział z-ca szefa Prokuratury Rejonowej w Rykach Dariusz Burek.

W poniedziałek na lokalnej drodze w Swatach, niedaleko Ryk, rozpędzony volkswagen golf uderzył dwie idące poboczem 18-letnie dziewczyny. Obie zginęły na miejscu. Niegroźne obrażenia odniósł towarzyszący im 21-letni mężczyzna.

Sprawca wypadku zostawił auto i zbiegł. Nie udzielił pomocy ofiarom.

Policja szybko dotarła do właściciela samochodu. Zatrzymała jego i trzech mężczyzn - świadkowie widzieli, jak feralnego dnia, przed wypadkiem, jeździli oni golfem porzuconym potem w Swatach.

Reklama

Wszyscy byli pijani. Wśród nich był Jacek B., którego policja nie zastała w domu. Sam późnym wieczorem zgłosił się na posterunek. Miał 1,97 promila alkoholu w organizmie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zatrzymanie | zatrzymane | zatrzymana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy