Zapomnij o AC...
Uwaga, kierowcy! Nie zdążyliście wymienić prawa jazdy, możecie na tym sporo stracić. W razie kolizji lub wypadku wypłata odszkodowania za zniszczone auto będzie wstrzymana.
W ostatnich miesiącach kierowców z nieważnymi drukami znacznie przybyło. Towarzystwa ubezpieczeniowe próbują to wykorzystać i na tym "zaoszczędzić". Przekonał się o tym pan Stanisław. Po wypadku oszacował szkody i złożył dokumenty w PZU.
- Samochód był ubezpieczony, wykupiłem cały pakiet. Szkic, który policja zrobiła, wszystkie wydruki przekazałem do ubezpieczyciela - powiedział reporterowi RMF. Po jakimś czasie okazało się, że... pieniędzy z Auto Casco nie dostanie!
Bo choć policjanci przeoczyli, to PZU sprawdziło. Pan Stanisław miał nieważny dokument.
- W umowie, którą podpisujemy z kierowcami, jest to wyraźnie określone. Mamy więc prawo odmówić wypłaty pieniędzy - tłumaczy Tomasz Fil, rzecznik towarzystwa. - Ubezpieczeniem nie są objęte szkody, które powstały podczas kierowania pojazdem bez ważnego dokumentu upoważniającego do kierowania tym pojazdem.
Reporter RMF sprawdził, czy inne towarzystwa działają podobnie. Okazuje się, że pretensje możemy mieć jedynie w przypadku, gdy firma odmówi wypłaty, ale z ubezpieczenia OC. Jak tłumaczą ubezpieczyciele, nieważne prawo jazdy nie wyklucza tego, że jego właściciel może znaleźć się na drodze. W takim przypadku zakład ubezpieczeniowy jest zobowiązany wypłacić odszkodowanie.
Dochodzi więc do trochę absurdalnej sytuacji. Gdy mając nieważne prawo jazdy i pełny pakiet ubezpieczeniowy (osobną kwestią jest, czy w momencie podpisywania umowy, ubezpieczyciel interesował się ważnością prawa jazdy) spowodujemy stłuczkę, to osoba poszkodowana naprawi swój pojazd z naszego OC. Natomiast nasz własny pojazd będziemy musieli naprawić we własnym zakresie, gdyż ubezpieczyciel odmówi wypłaty z tytułu AC...
Pracownicy towarzystw zapewniają, że pieniądze będą wypłacone, jeśli kierowca zdoła dowieść, że dokumenty zostały złożone, a nowego prawa jazdy nie otrzymał z winy urzędu.