Włoskie auta już legalne?

Niedawno informowaliśmy, że polskie urzędy nie uwzględniają włoskich dokumentów, co oznacza, że sprowadzonego z Italii samochodu nie można zarejestrować.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Jak obecnie wygląda sytuacja w tym względzie?

27 października 2004 roku na stronach internetowych Ministerstwa Infrastruktury pojawiła się informacja o treści:

"Biuro Komunikacji Społecznej Ministerstwa Infrastruktury informuje, że włoski dokument - Certyficatio di Proprieta, który wydawany jest przez Automobilklub Włoski nie jest wystarczający do pierwszej rejestracji na terytorium RP pojazdu sprowadzonego z Włoch, ponieważ nie może być uznany za dokument, o którym mowa w art. 72 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 20.06.1997, Prawo o ruchu drogowym. Aby bez problemów zarejestrować w kraju pojazd zakupiony we Włoszech należy go wyrejestrować przed wyjazdem z Włoch. Właściciel pojazdu otrzyma wtedy tzw. dokumenty wywozowe (tymczasowy dowód rejestracyjny, tablice wywozowe), które są wystarczające do zarejestrowania tego pojazdu w Polsce."

Informacja ta zapoczątkowała falę problemów z rejestracją samochodów sprowadzonych z Włoch. Poszczególne Wydziały Komunikacji, po konsultacjach z radcami prawnymi, albo odmawiały rejestracji aut sprowadzonych z Włoch w ogóle, albo nadal rejestrowały takie auta bez przejmowania się zamieszczoną informacją, albo też wymagały od klientów dostarczenia tymczasowych dowodów rejestracyjnych. Spełnienie bowiem warunków postawionych przez Ministerstwo jest niemożliwe. A dlaczego?

Cały problem polega na tym, że we Włoszech nie funkcjonuje dokument, który my nazywamy "dowodem tymczasowym". Włoski urząd "Automobile Club Italia" (kompetentny urząd włoski, zajmujący się rejestrem pojazdów i ich stanem własności) wystawia : - Certyfikat Własności (Certificato di Proprieta), w którym zawarte są informacje dot. aktualnego właściciela samochodu, tudzież informacje o wyrejestrowaniu auta, - Certyfikat Chronologiczny (Certificato di Cronologio), który w swojej formie jest tożsamy z dowodem rejestracyjnym, i również zawiera informację o fakcie wyrejestrowania pojazdu, jeśli taka sytuacja miała miejsce.

Ministerstwo Infrastruktury na swoich stronach publikuje informacje:

"Zgodnie ze zmianą brzmienia art. 72 ust. 2 pkt. 4 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2003 r. Nr 58, poz. 515 z późn. zm.) w przypadku zgłoszenia do rejestracji na terytorium RP pojazdu sprowadzonego z zagranicy, zamiast dowodu rejestracyjnego dopuszcza się przedstawienie innego dokumentu stwierdzającego rejestrację pojazdu za granicą, wydanego przez organ właściwy do rejestracji pojazdów za granicą."

Z tej też informacji jasno wynika, iż każdy z w/w Certyfikatów powinien być traktowany w Wydziale Komunikacji jako dokument stwierdzający rejestrację pojazdu za granicą, wystarczający do rejestracji auta. Tak więc - czy przedstawiając w Wydziale Komunikacji Certyfikat Chronologiczny uda się zarejestrować samochód?

Niekoniecznie. Zgodnie z wytycznymi w informacji, o której pisaliśmy na wstępie, oprócz dowodu tymczasowego należy przedłożyć również tablice wywozowe! A co w sytuacji, gdy samochód został przywieziony z Włoch na lawecie, po uprzednim wyrejestrowaniu go w kraju ojczystym? Na to pytanie przedstawicielka Ministerstwa Infrastruktury nie potrafiła jednoznacznie odpowiedzieć. Zasłaniała się niedostosowaniem się Włochów do wytycznych UE, dotyczących obiegu dokumentów i brakiem zezwolenia na import aut niesprawnych technicznie (skoro samochód przyjechał na lawecie to musi być niesprawny - ot ciekawy wniosek, względy ekonomiczne widać się nie liczą). Oczywiście podstaw prawnych do w/w informacji - brak.

Doszło więc do pewnego rodzaju kuriozum. Osoby, które zakupiły auta we Włoszech, przywiozły je na lawetach i zgodnie z ustawą - posiadały wszystkie niezbędne dokumenty do rejestracji auta - zostały "na lodzie", ponieważ pomimo działania zgodnie z obowiązującym prawem - odmówiono części z nich zarejestrowania świeżo nabytych pojazdów. A przedstawiciele Ministerstwa, pytani telefonicznie, dlaczego taka sytuacja ma miejsce, potrafili jedynie stwierdzić, iż jest to oficjalne stanowisko Ministerstwa Infrastruktury i ... i rozmowa na tym się kończyła.

Co z tym fantem dalej? Czyżby znowu upór urzędników, działających niezgodnie z obowiązującymi ustawami, miał wziąć górę? I tutaj dobra wiadomość - NIE! Od wczoraj, tj. 08.11.2004, już nie znajdziecie na stronach Ministerstwa informacji z 27.10.2004. Została usunięta. Nie ma jej w żadnym archiwum. Interpretacja przestała istnieć - tak więc wystarczy teraz poinformować o tym fakcie Wydział Komunikacji i procedura rejestracji powinna się odbyć bez problemu...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas