VW: bezprzewodowe ładowanie w 2017 roku

Za 3-4 lata Volkswagen planuje zaoferować opcjonalne, bezprzewodowe ładowarki do aut elektrycznych.

Volkswagen pracuje nad ładowaniem akumulatorów w samochodach elektrycznych bez potrzeby fizycznego podłączania kabla sieciowego. Obecnie projekt znajduje się w stanie "wstępnego rozwoju", a termin jego wprowadzenia do produkcji jest uwarunkowany m.in. standaryzacją - chodzi o to, aby różne modele aut mogły korzystać z tej samej ładowarki.

Jak to działa? Cewka indukcyjna w stacji ładowania wytwarza zmienne pole elektromagnetyczne. Podobna cewka w urządzeniu mobilnym pobiera energię z tego pola i zamienia z powrotem w prąd elektryczny gromadzony w akumulatorze. Technologia od dawna jest z powodzeniem stosowana w drobnym sprzęcie AGD, jak np. w elektrycznych szczoteczkach do zębów.

Reklama

Na razie nie wiadomo, ile może kosztować stacja do ładowania bezprzewodowego. Amerykańska firma Plugless oferuje takie urządzenia dla Nissana Leafa i Chevroleta Volta i wycenia je na około 3000 dolarów.

Podzespoły dla układu Plugless dostarcza Bosch, u którego prawdopodobnie będzie zaopatrywać się Volkswagen. Własny system bezprzewodowego ładowania testuje w Japonii już Toyota; ma on być dostępny w następnej generacji Priusa. Nad podobnym rozwiązaniem pracują wspólnie również Volvo i Siemens. W przypadku prototypowego C30 Electric czas pełnego ładowania określa się na 2,5 godziny - znacznie mniej niż w przypadku ładowania klasycznym kable.

msob, źródło: Volvo, ecomento.com

(Nie)popularne auta elektryczne - RAPORT

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy