Udany start załogi Castrol Q-Service w Rajdzie Rzeszowskim

Drugim miejscem w klasie N2, zakończył się dla zespołu Castrol Q-Service, 11. Rajd Rzeszowski, będący czwartą rundą Mistrzostw Polski. Młody duet reprezentujący barwy zespołu, Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski, startujący Volkswagenem Polo, ustąpił po bardzo zaciętej walce, o jedyne dwie i pół sekundy swojemu najgroźniejszemu rywalowi - Piotrowi Wypychowi.

Załoga na trasie
Załoga na trasieINTERIA.PL

Już dawno nie było tak ostrej rywalizacji pomiędzy dwoma zawodnikami. Biorąc pod uwagę fakt, iż zespół Castrol Q-Service debiutuje w RSMP, było to ściganie na najwyższym i godnym pozazdroszczenia poziomie.

Maciej Oleksowicz: - Po pierwszym dniu rajdu, sprawa wygranej była otwarta, bo różnica do naszego rywala wynosiła zaledwie jedna dziesiąta sekundy. Początek drugiego etapu rozpoczął się dla nas dobrze, bo po pierwszej próbie objęliśmy prawie sześciosekundowe prowadzenie. Jednak nasz konkurent oczywiście nie odpuścił i nadal utrzymywał wysokie tempo, co motywowało nas do walki. Tak też przed ostatnim odcinkiem nasza przewaga wynosiła 6.2 sekundy. Wszystko tym samym rozegrało się na ostatnim odcinku rajdu, gdzie niestety na kilka chwil wypadliśmy z drogi. Ten błąd kosztował nas jednak zbyt wiele czasu i do pełnego sukcesu zabrakło nam dwie i pół sekundy.

To był bez wątpienia jeden z najbardziej wymagających rajdów sezonu, a drugie miejsce z tak niewielką różnicą czasową to oczywisty sukces.

Andrzej Obrębowski: - Ktoś kiedyś powiedział, że "zwycięzcy są na mecie", a w obliczu całej naszej rozgrywki i piekielnie wymagającego rajdu możemy śmiało się do nich zaliczyć.

Walka na odcinkach była bardzo zażarta, co dało nam niezłą szkołę rajdowania. Podczas całego rajdu różnica między naszym rywalem, a nami nie sięgnęła dziesięciu sekund, co doskonale obrazuje nasz wyrównany poziom. Myślę, że drugie miejsce w tych okolicznościach to kolejny nasz sukces, choć pozostaje zawsze mały niedosyt. Po prostu nasz rywal tym razem ustrzegł się błędów. Mamy nadzieję, że podczas następnej eliminacji, znów będziemy mogli stoczyć równie zaciekłą walkę, bo w końcu o to w rajdach chodzi. Przy okazji chcieliśmy podziękować Tomkowi Ratajczykowi, który na trasie pierwszego etapu, jadąc "na awarii" przed nami, bardzo szybko i skutecznie ustępował nam drogi, gdy zbliżaliśmy się do niego.

Według nieoficjalnych wyników Maciej z Andrzejem aktualnie zajmują drugie miejsce w klasyfikacji generalnej klasy N2, po Rajdzie Rzeszowski. Dzieli ich siedem oczek z Piotrem Wypychem, a mają jedenaście punktów przewagi nad trzecim Łukaszem Olmą.

Maciej Oleksowicz: - Cóż strata jest dość duża, a w obliczu mających się odbyć prawdopodobnie jeszcze tylko dwóch eliminacji, czeka nas nie lada zadanie. My jednak nie rezygnujemy tak łatwo z walki i podczas kolejnych startów w Mistrzostwach Polski, będziemy starać się odrobić straty, których najwięcej jest po nieukończonym Kormoranie (awaria auta - przyp. red.)

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas