Ucieczka motocyklisty przed policją. Miał przy sobie broń maszynową!

Policjanci z rybnickiej grupy Speed prowadzili pościg za motocyklistą, który nie zatrzymał się do kontroli. 28-latek jechał z dużą prędkością, łamiąc po drodze wiele przepisów ruchu drogowego.

Policjanci z rybnickiej drogówki zauważyli podczas patrolu motocyklistę, który jechał z dużą prędkością i nie miał tablicy rejestracyjnej. Wydali mu polecenie zatrzymania się, na co motocyklista zareagował ucieczką. Podczas pościgu stwarzał poważne zagrożenie, rozwijając duże prędkości i wyprzedzając inne pojazdy w miejscach niedozwolonych. Z policyjnego komunikatu wynika, że podczas pościgu funkcjonariusze włączyli wideorejestrator, a pomiar prędkości radiowozu wykazał 160 km/h, ale tego momentu nie ma na udostępnionym nagraniu.

Po około 7 kilometrach pościgu policjanci zrównali się z motocyklistą i zmusili go do zjechania poza asfalt na łuku drogi. Motocyklista próbował jeszcze uciekać do lasy, ale został szybko zatrzymany. Okazało się, że 28-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju był trzeźwy, jednak narkotester wykazał, że ma w organizmie amfetaminę i marihuanę, dlatego pobrano mu krew do badań.

Reklama

Prawdziwa niespodzianka czekała w plecaku motocyklisty, w którym policjanci znaleźli broń maszynową, ostrą amunicję oraz kilkanaście gramów narkotyków. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a motocykl nie był ani zarejestrowany, ani ubezpieczony. Podczas przeszukania mieszkania 28-latka śledczy z rybnickiej komendy zabezpieczyli jeszcze kilka gramów narkotyków oraz pieniądze w różnych walutach, łącznie około 27 tysięcy złotych.

Podejrzany trafił do policyjnego aresztu, wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty - posiadania broni palnej bez zezwolenia, posiadania środków odurzających, kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem środka odurzającego, a także niezatrzymania się do kontroli drogowej. Mężczyzna odpowie również za wszystkie wykroczenia drogowe, które popełnił. Decyzją Prokuratury Rejonowej w Rybniku 28-latek został objęty policyjnym dozorem i zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe. Jastrzębianin nie może też opuszczać kraju. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy