Toyota zawiesza działalność fabryki. Tym razem zabrakło... prądu

Toyota zawiesiła do 20 sierpnia działalność swojej fabryki w chińskim mieście Chengdu, stolicy prowincji Syczuan w południowo-zachodnich Chinach.

Podobną decyzję, co Toyota musiał podjąć również największy na świecie producent akumulatorów Contemporary Amperex Technology, który był zmuszony wstrzymać działalność w swoim głównym zakładzie, wytwarzającym baterie litowe, znajdującej się w mieście Yibin. Produkcję musiało zawiesić również wiele zakładów, które wytwarzają panele słoneczne, cement oraz mocznik.

Volkswagen z kolei poinformował, że jego fabryka w Chengdu ma problemy w związku z niedoborami prądu, ale przewiduje jedynie niewielkie opóźnienia w dostawach do klientów. Rzeczniczka Toyoty Shiori Hashimoto poinformowała, że lokalne władze poleciły fabrykom zawieszenie pracy do 20 sierpnia.

Kryzys związany z brakiem prądu wynika z upałów i suszy, które nawiedziły Chiny. Prowincja Syczuan jest w dużym stopniu uzależniona od energii z elektrowni wodnych, podczas gdy energetyka w wielu innych regionach kraju wciąż oparta jest na węglu. Niski poziom wód powoduje utrudnienia w wytwarzaniu prądu. 

Kryzys z dostawami prądu i wstrzymanie działalności fabryk przekładają się na wzrost cen surowców.

Przerwy w dostawach prądu dotknęły już ponad 70 proc. hut w prowincji Syczuan. Analitycy wskazują, że cena litu, który jest wykorzystywany do produkcji akumulatorów w samochodach elektrycznych, pójdzie w górę. Susza może w realny sposób przełożyć się na kondycję branży motoryzacyjnej, ale też wielu innych, np. elektronicznej.

Syczuan jest jedną z najbardziej zaludnionych chińskich prowincji. To także ważny ośrodek rozwoju jeśli chodzi o producentów akumulatorów. Wykorzystywanie energii z elektrowni wodnych pozwala na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych podczas procesu produkcji.

W ostatnich dniach temperatury w Chengdu dochodziły do 40 stopni Celsjusza. To jednak nie koniec. Prognozy na najbliższy czas nie są optymistyczne.

***