Toyotą pod pociąg...
Reporter INTERIA.PL był świadkiem tragicznego wypadku. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym ze znakiem "stop" w Połańcu (woj. świętokrzyskie) na trasie Sandomierz - Kraków, kierujący toyotą avensis wjechał na pociąg remontowy. W wyniku wypadku trzy osoby zostały ranne.


Do zdarzenia doszło przed południem. Droga przez kilka godzin była zablokowana, policjanci kierowali ruch objazdami.
Kierowca toyoty prawdopodobnie nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. Autem kierował 39 - letni mieszkaniec Warszawy. W samochodzie jechali też 18 - letni chłopak i 17 - letnia dziewczyna, obydwoje z Lublina. - W najcięższym stanie jest osiemnastolatek, został przetransportowany do szpitala w Kielcach. Pozostałe dwie osoby są lekko ranne.
TUTAJ zdjęcia z tego wypadku.