Szokujące. To koniec silników TDI?!

Deutsche Umwelthilfe (DUH) - niemiecka organizacja zajmująca się ochroną środowiska i prawami konsumentów - zapowiedziała pozew sądowy przeciwko Volkswagenowi.

To efekt skandalu dotyczącego oskarżeń amerykańskiej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), wg których niemiecki koncern manipulował wynikami pomiarów ilości spalin emitowanych przez auta z silnikami wysokoprężnymi.

Deutsche Umwelthilfe, która od dłuższego czasu zarzuca przedstawicielom niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego zaniżanie zawartości substancji szkodliwych w spalinach wysokoprężnych jednostek napędowych chce, by tego rodzaju silniki zupełnie zniknęły z niemieckiego rynku pojazdów osobowych!

Chociaż tego rodzaju scenariusz wydaje się mało prawdopodobny, dla producentów oznaczałby ogromne straty. Udział silników Diesla wśród pojazdów osobowych na niemieckim rynku sięga około 30 proc. W niektórych europejskich krajach samochody z jednostkami o zapłonie samoczynnym to niemal 50 proc. wszystkich aut kupowanych, jako nowe.

Reklama

Przypomnijmy, że zdaniem amerykańskiej Federalnej Agencji Ochrony Środowiska, aż 480 tys. sprzedanych w USA od 2009 roku Volkswagenów i Audi wyposażonych w jednostki wysokoprężne korzysta z nielegalnego oprogramowania zaniżającego rzeczywistą emisję spalin.

"Urządzenie spowalniające", jak mówią o nim przedstawiciele EPA, to specjalny program, który podczas testów na emisję spalin automatycznie ogranicza osiągi samochodu, obniżając emisję tlenków azotu. Zdaniem EPA rzeczywisty poziom emisji w ruchu drogowym jest od 10 do 40 razy większy niż w czasie pomiarów!

W związku z wykrytymi manipulacjami EPA wstrzymała przyznane Volkswagenowi wcześniej certyfikaty, co skutecznie zablokowało sprzedaż. Przedstawiciele niemieckiego koncernu zakazali właśnie amerykańskim dealerom sprzedawania jakichkolwiek pojazdów z roku modelowego 2015 wyposażonych w silniki 2,0 l TDI. To duży cios dla niemieckiej marki, która od dłuższego czasu promowała za Oceanem swoje wysokoprężne pojazdy. W ostatnim czasie silniki Diesla stanowiły około 1/5 całkowitej sprzedaży Volkswagena w USA.

Wiadomo, że próba oszukania EPA nie ujdzie Volkswagenowi na sucho. Obecnie wymiar kary nie jest jeszcze znany. Wiadomo jednak, że firmie grozi rekordowa grzywna ponad 18 mld dolarów - po 37,5 tys. dolarów za każdy z 482 tys. zakwestionowanych przez agencję pojazdów.

Tak Volkswagen reklamował na rynku amerykańskim silniki Diesla:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen | TDI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy