Spanie... zabija

Zbliża się sezon jesienno-zimowy na drogach. Szybciej robi się ciemno, a deszczowa pogoda źle wpływa na naszą sprawności psychofizyczną. Dlatego tym bardziej warto zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zaśnięcie za kierownicą samochodu.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

W Wielkiej Brytanii, co 10 wypadek powodowany jest przez kierowcę, który usnął podczas jazdy. Na autostradach ten odsetek jest dwa razy większy...

Badania wykazały, że w wypadkach, których przyczyną jest zaśnięcie ryzyko doznania poważnych obrażeń lub śmierci jest dwukrotnie wyższe niż w pozostałych przypadkach. Dzieje się tak dlatego, że śpiący kierowca nie reaguje i nie podejmuje żadnych działań minimalizujących skutki zdarzenia.

Najłatwiej usnąć za kierownicą oczywiście w nocy między północą i szóstą rano, ale również... między 14 i 16 popołudniu. Ponadto osoby podróżujące zawodowo są o 40 procent bardziej narażone na zaśnięcie.

Człowiek, który zaczyna usypiać za kierownicą jest świadomy zagrożenia. Zwykłym działaniem w takich wypadkach jest otwieranie okna lub zwiększania głośności radia. Pamiętajmy jednak, że są to tylko półśrodki, które działają w bardzo ograniczony sposób.

Dlatego - dla własnego bezpieczeństwa należy się zatrzymać i przespać - często wystarczy nawet piętnastominutowa drzemka, by człowiek odzyskał świeżość.

Niedopuszczalna jest jazda "na dojechanie". Wiele wypadków zdarzyło się kilkaset metrów (!) od domu, gdy kierowca szczęśliwie pokonał już setki kilometrów...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas