Skandal po konferencji Roberta Kubicy. Padły ostre słowa!

W czwartek w warszawskim hotelu Marriott odbyła się konferencja prasowa Roberta Kubicy poświęcona planowanym startom za kierownicą Citroena DS3 RRC.

Pilotem Roberta Kubicy będzie Maciej Baran, który po konferencji wywołał mały skandal.

Po zakończeniu konferencji prasowej dziennikarze mieli możliwość przeprowadzenia wywiadów jeden na jeden ze wszystkimi uczestnikami poza Kubicą. Dziennikarz telewizji Orange Sport usiłował spytać Macieja Barana o stan ręki Kubicy. Na pytanie "czy widział Pan rękę Roberta Kubicy", wyraźnie zdegustowany Baran odpowiedział: "Pana k...sa też nie widziałem i myślę, że jest sporych rozmiarów". Zanim zaskoczony dziennikarz zdołał cokolwiek odpowiedzieć Baran dodał: "Pytanie było cokolwiek nie na miejscu i myślę, że skończyliśmy..."

Gdy dziennikarz usiłował uzasadnić swoje pytanie, Baran odpowiedział: "No, to co, idziemy do toalety, czy nie?"

Reklama

Jak sądzicie, kto w tym sporze miał rację? Dziennikarz dociekający szczegółów dotyczących stanu zdrowia Kubicy, czy zdegustowany tym pytaniem sportowiec?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy