Seria zatrzymań pijanych kierowców. Ile wydmuchał rekordzista?

W miniony weekend kielecka policja prowadziła akcję badania trzeźwości, podczas której zatrzymano niejednego, kompletnie pijanego kierowcę.

Kieleccy policjanci zatrzymali przez weekend dziewięciu pijanych kierowców. Może wydawać się, że to niedużo, ale mowa tu przecież o stosunkowo niedużym obszarze działań, a sami funkcjonariusze są w stanie sprawdzić tylko niewielki odsetek kierujących.

Niechlubnym rekordzistą podczas ostatniego weekendu był 31-latek, z gminy Łagów. Ten mężczyzna jechał pod drodze ciągnikiem rolniczym, mając blisko 2,8 promila w swoim organizmie. Pechowo nieodpowiedzialne zachowanie skończyło się dla 42-latka z gminy Morawica. On w nocy z piątku na sobotę na terenie gminy Chęciny, mając ponad 2,5 promila wjechał fiatem do rowu. Od tragedii dzieliło go naprawdę niewiele.

Reklama

Policja przypomina przy okazji, że mało kto zdaje sobie sprawę, jakie konsekwencje niesie za sobą spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Kara pozbawienia wolności i zatrzymanie uprawnień to jedno. Ale bardzo wysokie grzywny i odszkodowania niejednokrotnie powodują ogromne problemy. Do tego wpis do rejestru osób karanych, utrata pracy, a nawet zamknięta możliwość wykonywania wybranego zawodu.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy