Rowery problemem metropolii? Zabierają miejsce pasażerom autobusów

Zgoda na przewóz roweru autobusem lub tramwajem zależy od prowadzącego pojazd - potwierdzili w środę włodarze miast i gmin tworzących Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię, odrzucając skargę pasażera, którego wyproszono z rowerem z autobusu. Samorządowcy chcą jednak zmienić przepisy w tym zakresie. Na zlecenie skupiającej 41 miast i gmin Metropolii, organizacją komunikacji publicznej na jej terenie zajmuje się Zarząd Transportu Metropolitalnego (ZTM).

W środę tworzone przez prezydentów, burmistrzów i wójtów miast i gmin Zgromadzenie Metropolii odrzuciło skargę na ZTM, wniesioną przez pasażera, któremu nie pozwolono przewieźć autobusem roweru, choć był wieczór, a pojazd był prawie pusty. Powodem odrzucenia skargi było potwierdzenie, że uniemożliwienie przewozu roweru było zgodne z taryfą i regulaminem ZTM, gdzie zapisano, że przewóz roweru - choć nie jest zabroniony - jest możliwy "wyłącznie za zgodą kierującego pojazdem".

Odnosząc się do sprawy, przewoźnik - PKM Katowice - nie wyjaśnił, dlaczego kierowca wyprosił pasażera z rowerem, podkreślając jedynie, że postąpił on zgodnie z obowiązującym regulaminem. Obecny regulamin nie precyzuje, jakie przesłanki muszą być spełnione, by kierowca odmówił lub zezwolił na przewóz roweru. Ponieważ nie doszło do naruszenia regulaminu, skarga pasażera została uznana za bezzasadną. Sprawa wywołała jednak dyskusję samorządowców uczestniczących w środowej sesji Zgromadzenia GZM - zapowiedziano prace nad taką zmianą regulaminu, by jasno wynikało z niego, że przewóz rowerów autobusem czy tramwajem jest możliwy, szczególnie poza godzinami szczytu komunikacyjnego czy w weekendy.

Reklama

Przewodniczący GZM Kazimierz Karolczak zapewnił, że sytuacja opisana w skardze pasażera będzie inspiracją do opracowania nowych standardów dotyczących przewozu rowerów komunikacją miejską. Wcześniej GZM przygotował już standardy i zestaw dobrych praktyk związanych z budową dróg rowerowych w Metropolii. Potrzebne są też - jak mówił Karolczak - standardy dotyczące przewozu hulajnóg środkami transportu publicznego (obecnie ZTM nie zgadza się na przewożenie hulajnóg elektrycznych). Przewodniczący GZM podkreślił, że regulacje w tym zakresie muszą być zrozumiałe i czytelne dla mieszkańców.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński ocenił, że prace nad usprawnieniem przepisów dotyczących przewozu rowerów czy hulajnóg potrzebne są "właściwie natychmiast", a sytuacje, kiedy ktoś - np. w przypadku defektu roweru - nie może bezpiecznie przewieźć go autobusem, nie powinny mieć miejsca. Postulował, by rozważyć np. instalowanie bagażników na rowery w autobusach, kursujących w pobliżu terenów rekreacyjnych. Chęciński skrytykował też zakaz przewożenia hulajnóg w autobusach. "Albo robimy promocję transportu i komunikacji publicznej, albo będziemy wprowadzać coraz więcej zakazów - zwłaszcza, że hulajnogami poruszają się bardzo często ludzie młodzi; hulajnoga może się zepsuć, może się rozładować bateria i jest problem, by wrócić do domu" - argumentował prezydent Sosnowca, nawołując do myślenia, że "oni (komunikacja) są dla nas, a nie my dla nich".

Postulat zmiany regulaminu ZTM w sprawie przewozu rowerów poparł wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer, który zaproponował, by zastanowić się np. nad dopuszczeniem przewozu rowerów i hulajnóg środkami komunikacji w weekendy oraz w godzinach wieczornych, gdy frekwencja w autobusach i tramwajach jest mniejsza. "Powinniśmy te regulaminy trochę poluzować i przeanalizować jeszcze raz" - mówił Mejer. Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun uznał sprawę niewpuszczenia do autobusu pasażera z rowerem za "bulwersującą" i przyznał, że obecne rozwiązanie w regulaminie jest nieakceptowalne; ocenił jednak, że skoro wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem - obecnie nie ma podstaw do dalszych działań w tej sprawie i żądania szczegółowych wyjaśnień od kierowcy. "W tej chwili powinniśmy skupić się raczej na zmianie tego regulaminu, który narzucimy potem poszczególnym realizatorom, a więc także PKM-owi" - powiedział.

Prezydent Tychów Andrzej Dziuba, który również poparł analizę zmian w regulaminie ZTM, zwrócił uwagę na konieczność zachowania ostrożności w zakresie przewozu hulajnóg elektrycznych w związku z przypadkami eksplodowania akumulatorów w tych pojazdach. Przy wypracowaniu nowych rozwiązań mają być wykorzystane m.in. opinie ekspertów, straży pożarnej i policji. Za odrzuceniem skargi pasażera na działanie ZTM głosowali w środę przedstawiciele 33 gmin, nikt nie był przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.

Zarząd Transportu Metropolitalnego jest jednym z największych organizatorów transportu publicznego w Polsce. Na ulice 41 miast i gmin GZM oraz 12 miast z nią sąsiadujących wysyła ok. 1,5 tys. autobusów, tramwajów i trolejbusów. Wszystkie te pojazdy, należące do ok. 40 operatorów, obsługują ok. 450 linii i zatrzymują się na prawie 7 tys. przystanków. W 2019 r. pokonały ponad 100 mln km, obsługując ok. 250 mln przejazdów. Jak podano podczas środowej sesji zgromadzenia GZM, w tym roku, w związku ze zmniejszeniem frekwencji w efekcie pandemii koronawirusa, w ciągu dziewięciu miesięcy br. dochody ZTM z biletów były niższe od planowanych o ponad 62,7 mln zł (czyli o 38,7 proc.). Jednak z miesiąca na miesiąc ubytek przychodów w stosunku do planu jest mniejszy - we wrześniu było to 20 proc. mniej, wobec aż 84 proc. w kwietniu, 74,4 proc. w maju oraz ok. 35-40 proc. w czerwcu, lipcu i sierpniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama