Rośnie liczba szkód z OC i AC. Kierowców czekają podwyżki?
Rośnie wysokość świadczeń wypłacanych przez firmy ubezpieczeniowe w związku ze szkodami z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W 2023 roku ubezpieczyciele wypłacili z tego tytułu ponad 9,51 mld zł. To aż o 1,08 mld więcej niż na koniec 2022. Czy oznacza to, że kierowcy muszą przygotować się na podwyżki?
Na koniec 2023 roku w Polsce aktywnych było ponad 28,52 mln polis obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych. 7,32 mln z nich dodatkowo mogło się też pochwalić aktywną polisą autocasco. Takie dane płyną z najnowszego raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który - wstępnie - podsumował polski rynek ubezpieczeń komunikacyjnych w 2023 roku. Dla porównania na koniec 2022 roku w Polsce aktywnych było 27,57 mln polis OC. Oznacza to, że rynek ubezpieczeń wciąż się rozwija.
Lepiej zerknij w dowód. Dziura w OC to same kłopoty
Z drugiej strony trzeba pamiętać, że dane UFG bazują w tym zakresie na informacjach przekazywanych przez ubezpieczycieli, a w ostatnich latach ich jakość stale rośnie. Przykładowo w corocznym, publikowanym od 13 lat rankingu jakości danych przekazywanych do Funduszu przez poszczególne zakłady ubezpieczeniowe (dla 2023 roku) aż 15 z 21 klasyfikowanych zakładów osiągnęło wskaźnik końcowy na poziomie powyżej 90 proc. Dla porównania - w 2022 taki wskaźnik osiągnęło "zaledwie" 11 zakładów, co świadczy o gigantycznym wzroście jakości danych w bazach UFG.
Kierowcy rzadziej ryzykują też jazdę bez ważnej polisy OC (najczęściej robią to nieświadomie), bo przerwy w ciągłości ubezpieczenia OC są dziś skutecznie wykrywane w bazach danych przez specjalnie stworzone do tego celu algorytmy. Warto pamiętać, że przerwa w - wymaganej prawem - ciągłości polisy OC samochodu osobowego trwająca powyżej 14 dni oznacza obecnie karę w wysokości - uwaga - 8 480 zł (dwukrotność miesięcznego wynagrodzenia minimalnego za pracę). Dla porównania, z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że średnia cena ubezpieczenia OC dla auta osobowego w III kwartale 2023 roku wynosiła dokładnie 510 zł, a średnia wysokość szkody - 9,5 tys. zł.
Kierowcy nie lubią piątków i poniedziałków
Z danych UFG wynika, że do największej liczby szkód komunikacyjnych dochodzi w piątki (17,1 proc.), poniedziałki i czwartki (po 16,1 proc.). Najbardziej "wypadkowymi" miesiącami są październik (9,1 proc.) i maj (8,8 proc.).
Twarde dane nie kłamią i wyraźnie pokazują, że o OC trzeba pamiętać i dbać o kontynuację. Na uwagę zasługuje to, co pokazują dane Funduszu, a co kierowcy powinni wziąć pod uwagę - piątki i poniedziałki, to dni, w które wydarza się najwięcej szkód komunikacyjnych. To plus fakt, że tradycyjnie wiosenne miesiące przynoszą najwięcej szkód, powinno nas skłonić do jeszcze większej rozwagi za kierownicą. Zanim wsiądziemy za kierownicę sprawdzamy ważność OC pojazdu, jak już wsiądziemy za kierownicę - skupiamy się na bezpieczeństwie swoim i innych użytkowników dróg
Poza liczbą aktywnych polis, nieznacznie wzrosła też liczba szkód. W 2023 roku osoby poszkodowane w zdarzeniach drogowych zgłosiły ubezpieczycielom ponad 972 tysięcy szkód. Rok wcześniej było to 967 tys. szkód z ubezpieczenia OC sprawcy. Co pocieszające - jedynie 45,5 tys. ze zgłoszonych w 2023 roku zdarzeń to szkody osobowe, w których poszkodowani zostali ludzie. Pozostałe 926,5 tys. to szkody majątkowe czyli kolizje, w których ucierpiały głównie pojazdy lub elementy otoczenia/infrastruktury. Kierowców nie ucieszy niestety fakt, że o ponad 1,08 mld zł wzrosły w tym czasie wypłacone przez ubezpieczycieli świadczenia. Ich łączna wartość w przypadku polis komunikacyjnych OC w 2023 roku zamknęła się kwotą aż 9,51 mld zł. Może to sugerować, że w najbliższym czasie zmotoryzowanych czekają kolejne podwyżki cen obowiązkowego ubezpieczenia OC. Podobny trend dotyczy też ubezpieczenia autocasco. Chociaż w skali roku liczba szkód wzrosła o zaledwie 9 tys. (do ponad 789 tys. zdarzeń), kwota wypłaconych przez zakłady ubezpieczeniowe świadczeń wyniosła około 7,06 mld zł. To aż o 820 mln zł więcej niż na koniec 2022 roku.