Range Rover Sport z 4-cylindrowym silnikiem

Gamę szlachetnego, brytyjskiego SUVa uzupełniła zaskakująco mała jednostka napędowa.

Range Rover zawsze kojarzył się z wysokim poziomem luksusu, a także samochody napędzane są zawsze, odpowiednimi do ich statusu, silnikami. Brytyjczycy postanowili dołączyć do jego gamy nowego diesla 2.0 SD4 Ingenium.

2-litrowa jednostka z podwójnym doładowaniem rozwija 240 KM i oferuje 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Rozpędza ona Range Rovera Sport do 100 km/h w 8 s, a średnie zużycie paliwa ma wynosić 5,1 l/100 km. To zatem o 0,4 s wolniej, od wersji 3.0 TDV6 (258 KM), którą nowy silnik zastępuje, ale jednocześnie o 3,2 l/100 km mniej zużytego paliwa.

Reklama

Poza nową jednostką napędową, Range Rover Sport otrzymał system ułatwiający ruszanie na nawierzchni i złej przyczepności - po jego aktywowaniu moc dozowana jest tak, aby zminimalizować uślizgu kół. W przeciwieństwie to standardowej kontroli trakcji, jego zadaniem nie jest zapobieganie buksowaniu (co czasem może unieruchomić auto), ale zapewnienie możliwie efektywnego ruszenia.

Na bezdrożach przyda się także "terenowe centrum informacyjne", gdzie na jednym ekranie możemy śledzić działanie systemów wspomagających jazdę offroadową, kąt skrętu kół, czy też głębokość pokonywanej przeszkody wodnej.

Range Rover Sport MY2017 ma teraz również system multimedialny z większym, 10-calowym ekranem, a także układ wspomagający manewrowanie z przyczepą. Wystarczy wskazać kierunek, w którym chcemy wycofać, a samochód odpowiednio pokieruje całym zestawem.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy