Próbował zjechać BMW ze schodów? A może nie zdążył wyhamować?
Ach, ci kierowcy BMW. Mają fantazje. Nie da się ukryć. Ten, o którym poniżej na dodatek był trzeźwy, a zachował się dziwnie.
Tenże kierowca postanowił, chyba wbrew swojej woli, sprawdzić wytrzymałość schodów na jednym z osiedli w Chorzowie. A dodatkowo przekonać się, jak mocne jest jego auto, bądź co bądź kategorii SUV.
W wyniku tej próby samochód uległ jednak uszkodzeniu. Schody wytrzymały.
A było tak - 40-letni kierujący BMW nie zauważył, że na osiedlu przy ulicy Gałeczki droga, w którą wjechał nie jest przeznaczona dla pojazdów, a tylko prowadzi do dużych schodów dla pieszych.
Jak mówił policjantom, z roztargnienia wjechał na drogę z zakazem ruchu, a następnie na schody. Nie wiemy, czy nie wyhamował, czy też, nie mając możliwości zawrócenia, chciał z nich zjechać. Tak czy siak, nie udało się.
Na szczęście w tym czasie na drodze i na schodach nikogo nie było. Potrzebna była jedynie pomoc odpowiednich służb, aby wyciągnąć auto z pułapki, co zresztą dość szybko się udało
Jako, że w tym rejonie, zgodnie z istniejącym oznakowaniem, nie wolno wjeżdżać, kierowca BMW dostał mandat, a samochód został odwieziony do warsztatu.