Prawo jazdy stracisz nie tylko za wykroczenia w ruchu drogowym
Ponad 46 tys. osób. Taka liczba kierowców, wg rosyjskich mediów, straciła w ostatnich miesiącach prawo jazdy w wyniku zaległości w spłacie alimentów i mandatów.
To wynik nowej, wprowadzonej w życie pod koniec stycznia, ustawy pozwalającej odbierać uprawnienia do prowadzenia pojazdów dłużnikom. Przepisy mają zmotywować Rosjan do poważniejszego traktowania swoich zobowiązań finansowych.
Na odebranie prawa jazdy narażają się wszyscy, których zobowiązania przekraczają kwotę 10 tys. rubli, czyli około 550 zł. Na listę dłużników trafić można unikając płacenia mandatów, alimentów czy rat kredytowych.
Zdaniem rosyjskich władz wprowadzenie nowych przepisów pozwoliło wyegzekwować przeszło 226 mln rubli. Już samo wezwanie do spłaty zobowiązań pod groźbą odebrania prawa jazdy zaowocowało spłatą 119 mln rubli. Kolejnych 107 mln wpłynęło od obywateli z zatrzymanymi uprawnieniami. Prawo jazdy odzyskać można dopiero po uregulowaniu długów.
Przypominamy, że od dłuższego czasu, podobne przepisy obowiązują również w naszym kraju. Na utratę uprawnień do prowadzenia pojazdów narażeni są kierowcy, którzy wymigują się od płacenia alimentów. Dotyczy to również osób, dla których prawo jazdy niezbędne jest do wykonywania pracy.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego (wyrok z 12 lutego 2014 roku) prawo jazdy może zostać zatrzymane osobom wykazującym się "szczególną uporczywością" w utrudnianiu egzekucji oraz uchylającym się od współpracy z właściwymi organami.
Mimo tego, prawo jazdy jest zatrzymywane tylko w wyjątkowych sytuacjach. Mogą je stracić wyłącznie osoby zalegające z alimentami dłużej niż pół roku, ale nie jest ono zatrzymane, jeśli dłużnik płaci przynajmniej połowę zasądzonej kwoty.
Kierowcy mają też możliwość odwołania się od decyzji o zatrzymaniu uprawnień. Problemem zatrzymywania prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym Trybunał Konstytucyjny zajmował się już wcześniej - w 2009 roku. Orzekający w składzie pięciu sędziów Trybunał uznał, że obowiązujące wówczas przepisy dotyczące zatrzymania prawa jazdy były niekonstytucyjne. W związku z tamtym wyrokiem sejm uchwalił - obowiązującą do dziś - nowelizację ustawy, która weszła w życie z początkiem 2012 roku.