Polak alkomatu się nie boi. Właśnie padło kilka niechlubnych rekordów
Według statystyk polskiej policji tylko w lipcu zatrzymano 9018 pijanych kierowców (dane z 27.07.2022). I chociaż wypadków drogowych było mniej niż rok temu, to tegorocznych wakacji nie możemy nazwać bezpiecznymi. Alarmujące są także dane z II kwartału bieżącego roku, w którym padło kilka niechlubnych rekordów.
Od 1 do 27 lipca doszło do 1758 wypadków drogowych. Życie straciło w nich 128 osób, a 2022 zostały ranne. Liczby te wciąż niepokoją, jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem sytuacja jest znacznie lepsza. Służby zanotowały aż o 29% wypadków i rannych mniej niż w lipcu 2021 r. O 5%, z 8565 do 9018, wzrosła za to liczba kierujących po spożyciu alkoholu. Pierwszy miesiąc wakacji nie jest odosobnionym przypadkiem. Ten niebezpieczny trend widoczny jest w statystykach od stycznia.
Dniami, w których policja zatrzymywała najwięcej kierowców prowadzących na "podwójnym gazie", były soboty i niedziele, do których czasami zaliczał się także poniedziałkowy poranek. W każdy lipcowy weekend służby notowały przynajmniej 1000 przypadków jazdy po alkoholu.
Najwięcej zatrzymań pijanych kierowców, bo aż 500, odnotowano w niedzielę 5 czerwca. To o 114 więcej niż w Nowy Rok. Najgorszym weekendem okazał się ten po rozpoczęciu wakacji przypadający na 25 i 26 czerwca. Łącznie z poniedziałkiem było to aż 1371 przypadków jazdy samochodem z ponad 0,2 promila alkoholu we krwi.
W porównaniu z danymi z I kwartału 2022 r. liczba kierujących po użyciu alkoholu w okresie od kwietnia do czerwca wzrosła o aż 52%, z 18002 do 27455. W statystykach widać także wzrost względem II kwartału ubiegłego roku - i to o 31%. Jednak wypadków, a także rannych lub zabitych w nich osób, jest mniej niż analogicznym okresie 2021 r.
- Im cieplejszy miesiąc, tym więcej kierowców prowadzących po alkoholu. Z policyjnych statystyk widać, że sytuacja najgorsza jest w weekendy. Można założyć, że w dużej mierze to powroty ze spotkań i imprez, na których nie zabrakło napojów z procentami. Wielu z zatrzymanych mogło się wydawać, że po jednym piwie lub drinku są już trzeźwi. To tak zwana nieświadoma nietrzeźwość, która jest wyjątkowo niebezpieczna zarówno dla kierującego, będącego wciąż pod wpływem alkoholu, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego za kierownicę należy wsiadać tylko wtedy, kiedy ma się absolutną pewność co do swojego stanu. Zagwarantuje ją badanie dobrej jakości alkomatem osobistym, który nie tylko w wakacje, może uratować nasze życie lub zdrowie i uratować przed słonym mandatem - tłumaczy Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense.
Przypomnijmy: za jazdę w stanie w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) od stycznia 2022 r. grozi mandat w wysokości przynajmniej 2500 zł. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) może kosztować od 5000 aż do 60000 zł.
Od 17 września 2022 r. w życie wejdzie kolejne, po podniesieniu wysokości mandatów, zaostrzenie przepisów mających ukrócić proceder jazdy po pijanemu. Za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) i w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) przyznawana będzie maksymalna liczba 15 punktów karnych.
Ponadto Sejm przegłosował już nowelizację przepisów, według której kierowcom zatrzymanym za jazdę z ponad 1,5 promila alkoholu we krwi może zostać skonfiskowany samochód. Jeśli dodatkowo spowoduje on wypadek, to czeka go także utrata mienia. Projektem nowych przepisów zajmuje się obecnie Senat.